Wiceszef MSZ Rosji Andriej Rudenko powiedział w czwartek, że Rosja nie wyklucza ewakuacji dyplomatów z Ukrainy. Podkreślił, że taka decyzja będzie miała na celu uniknięcie - według jego słów - "możliwych prowokacji ze strony reżimu kijowskiego i krajów trzecich".

Rudenko przypomniał, że ewakuowanie dyplomatów rozpoczęły niektóre kraje zachodnie. Być może koledzy zachodni wiedzą coś takiego, czego my nie wiemy albo coś przygotowują - powiedział.

Dodał następnie: "pozostawiamy sobie prawo do podjęcia również niezbędnych kroków w celu zapewnienia bezpieczeństwa naszym dyplomatom na Ukrainie, ich ochrony przed możliwymi prowokacjami reżimu kijowskiego bądź krajów trzecich, włącznie z ewakuacją do ojczyzny".

Wcześniej szef MSZ Siergiej Ławrow powiedział, że jego resort zaleci tym pracownikom przedstawicielstwa Rosji, którzy nie są niezbędni, by czasowo wyjechali z Ukrainy. Zapewnił przy tym, że doniesienia o planach rosyjskiego ataku przeciwko Ukrainie są "spekulacjami".