Poniedziałek 14 marca 2022 roku był 19. dniem inwazji Rosji na Ukrainę. Kijów nadal kontroluje większość kraju, władze ponowiły dziś apele do NATO o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad krajem. Biały Dom zapewnia, że w ostatnich godzinach Rosjanie nie poczynili żadnych postępów. Rosnąca frustracja Putina rodzi jednak obawy, że może posunąć się do użycia broni chemicznej lub biologicznej. W poniedziałek odbyła się również czwarta tura ukraińsko-rosyjskich negocjacji pokojowych. W Rzymie spotkali się też przedstawiciele USA i Chin. Waszyngton ostrzegł Pekin przed udzieleniem wsparcia Rosji. Zebraliśmy dla Was najważniejsze informacje z wojny w Ukrainie.

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE ZNAJDZIECIE TEŻ W NASZEJ RELACJI MINUTA PO MINUCIE>>>

Bilans ofiar

W wyniku wywołanego przez Rosję konfliktu na Ukrainie zginęło dotąd co najmniej 636 cywilów, w tym 46 dzieci - poinformowało w poniedziałek Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR). W sobotę informowano o co najmniej 579 ofiarach cywilnych wojny.

OHCHR zaznacza, że liczba ofiar wśród ludności cywilnej na Ukrainie jest prawdopodobnie znacznie wyższa, ale nie jest ujęta w bilansie z powody opóźnienia dochodzących do Biura informacji i wydłużonego procesu weryfikacji tych doniesień.

Na Ukrainie obecnie pracuje około 50 pracowników misji monitorujących OHCHR - przekazano w komunikacie.

Od początku inwazji Rosji 26 korytarzami humanitarnymi ewakuowano około 150 tys. osób - poinformował w poniedziałek Kyryło Tymoszenko, przedstawiciel biura prezydenta Ukrainy.

Korytarze humanitarne są organizowane na obszarach szczególnie narażonych na działania zbrojne. Stworzono je w obwodach donieckim, ługańskim, sumskim, charkowskim, zaporoskim i w Kijowie - zauważył Tymoszenko.

Dodał, że strona ukraińska zdołała zapewnić w poniedziałek wyjazd niewielkiej liczby mieszkańców Mariupolu, którzy opuścili miasto własnymi samochodami.

W całym kraju od początku wojny ewakuowano ok. 548 tys. cywilów. Jedynie w ciągu ostatnich 24 godzin nasze oddziały ratunkowe odpowiedziały na 600 wezwań, w tym 250 z obszarów znajdujących się pod rosyjskim ostrzałem. 50 osób zostało w tym czasie wyciągniętych spod gruzów - podał Jenin.

Czy Rosja użyje broni chemicznej?

Unia Europejska odnotowuje "oznaki" możliwego użycia przez Rosję w wojnie na Ukrainie broni chemicznej lub biologicznej. Wzywa do powstrzymania eskalacji działań wojennych oraz wykorzystywania zakazanej broni - powiedział w poniedziałek rzecznik Komisji Europejskiej ds. zagranicznych Peter Stano.

Jeśli będzie użyta broń chemiczna, to będzie bardzo źle. Doszły do nas informacje, dotyczące możliwego przeprowadzenia przez rosyjskie siły okupacyjne na Ukrainie ataku bronią chemiczną - poinformował rzecznik KE.

Uważa on, że te oznaki są oparte na fakcie, iż rosyjscy oficjele rozpowszechniają informacje o "tzw. laboratorium biochemicznym i innych bzdurach, co jest absolutną nieprawdą". UE jest gotowa na każdy scenariusz, lecz nie spekulujmy i skoncentrujmy się na wysiłkach, aby powstrzymać agresję przeciwko Ukraińcom i Ukrainie. Wycofać rosyjskie oddziały i znaleźć rozwiązanie tego kryzysu w drodze negocjacji, a nie przy użyciu siły i broni, zakazanej broni - dodał Stano.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział w programie amerykańskiej telewizji CBS, że nie spodziewa się obrony jego kraju przez NATO w przypadku rosyjskiego ataku bronią chemiczną. Ponowił apel o niezbędną broń.

Kiedy pytacie mnie, czy NATO będzie nas bronić, cóż, (...) nie oczekujemy tego. To, o co prosimy, to bardzo prosta rzecz. Mówimy: dajcie Ukrainie broń, a my zrobimy resztę. Dajcie nam wszelką niezbędną broń, a my będziemy walczyć o naszą ziemię i o naszych ludzi - stwierdził szef ukraińskiej dyplomacji w programie CBS "Face the Nation".

Czwarta tura negocjacji pokojowych

W poniedziałek po godzinie 10 rozpoczęła się kolejna, czwarta już runda rosyjsko-ukraińskich negocjacji - taką informację podał portal Ukraińska Prawda, powołując się na doradcę ukraińskiego prezydenta i jednego z uczestników rozmów Mychajło Podoliaka.

Choć Rosja zdaje sobie sprawę z bezsensowności swoich agresywnych działań, wciąż łudzi się, że 19 dni przemocy przeciwko pokojowym miastom Ukrainy to właściwa strategia - powiedział doradca prezydenta Ukrainy.

Po kilku godzinach podano jednak informację, że rozmowy zostały przerwane. W czasie przerwy mają być prowadzone prace w podgrupach roboczych. Wznowienie rozmów zaplanowane jest na jutro.

Maraton rozmów. USA ostrzegają Chiny

Dziś doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan spotkał się z głównym dyplomatą Komunistycznej Partii Chin Yangiem Jiechim w Rzymie.

Celem dzisiejszego spotkania było bardzo jasne wyrażenie wobec Pekinu naszego zaniepokojenia, jeśli chodzi o ich zaangażowanie i powtórzenie, że jakiekolwiek wsparcie dla Moskwy - militarne czy ekonomiczne - będzie miało konsekwencje - powiedział z kolei rzecznik Departamentu Stanu Ned Price.

Price zaznaczył, że "Stany Zjednoczone nie będą stały z boku i pozwalały, by Chiny czy jakiekolwiek inne państwo rekompensowało straty Rosji". Zaznaczył też, że ChRL ze względu na swoje stosunki z Rosją jest w lepszej niż inne kraje pozycji, by doprowadzić do zakończenia wojny na Ukrainie.

Świat nie potrzebuje nowej zimnej wojny. Chińskie stanowisko w sprawie kryzysu na Ukrainie jest jasne: (...) suwerenność i integralność terytorialna wszystkich państw musi być respektowana, zasady Karty Narodów Zjednoczonych musza być zachowane, a obawy dotyczące bezpieczeństwa wszystkich państw muszą być traktowane poważnie - powiedział ambasador Chin przy ONZ Zhang Jun podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dyplomata wezwał Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) do stworzenia warunków do dyplomatycznego rozwiązania wojny na Ukrainie.

Mimo tych zapewnień, w poniedziałek Departament Stanu USA przekazał europejskim i azjatyckim sojusznikom, że Chińczycy zasygnalizowali, że są otwarci na udzielenie Rosji pomocy militarnej w celu wsparcia jej inwazji na Ukrainę - podaje "The Financial Times".

Gazeta w niedziele informowała o tym, że Rosjanie poprosili o wsparcie po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. "Rosyjska prośba i chińska odpowiedź miały wszcząć alarm w Białym Domu. Amerykańscy przedstawiciele uważają, że Chińczycy starają się pomóc Rosji w czasie, gdy chińscy przedstawiciele publicznie nawołują do dyplomatycznego rozwiązania wojny" - podkreśla "The Financial Times".

Według CNN Rosjanie chcieliby, aby Chińczycy dostarczyli im drony, ale też, by pomogli zminimalizować działanie sankcji.

UE nakłada kolejne sankcje

Ambasadorowie państw członkowskich przy UE zatwierdzili czwarty pakiet sankcji wobec Rosji - podała francuska prezydencja w UE. Pakiet jest skierowany "przeciwko osobom i podmiotom zaangażowanym w agresję na Ukrainę, a także kilku sektorom rosyjskiej gospodarki".

Sankcje, które dzisiaj zostały wprowadzone, to pozbawienie rosyjskich firm uprzywilejowanego statusu, częściowy zakaz importu z branży hutniczej, zakaz eksportu unijnych towarów luksusowych, oraz zakaz nowych europejskich inwestycji w sektor energetyczny w Rosji.

Na czarną listę zostali także wpisani najsłynniejsi i najbogatsi rosyjscy oligarchowie.

Obecny pakiet nie obejmuje zakazu importu z Rosji gazu, ropy, czy węgla.

Anonymous przejmują terabajty danych. Protest w rosyjskiej telewizji

Hakerom z grupy Anonymous udało się uzyskać dostęp do danych niemieckiego oddziału rosyjskiej spółki energetycznej Rosnieft Deutschland GmbH. Jak podkreślają, udało im się zdobyć dane "na dużą skalę", a część z nich zniszczyć - informuje portal rbb24. Cyberatak potwierdził rzecznik niemieckiego oddziału Rosnieftu.

Burkhard Woelki, rzecznik prasowy Rosnieftu w Niemczech, poinformował, że "rozmiarów szkód nie można na razie oszacować". Jego zdaniem, włamanie nie ma wpływu na funkcjonowanie rafinerii w Schwedt (Uckermark), gdzie nadal trwają prace i realizowane są planowane dostawy w regionie Berlina i Brandenburgii.

W czasie głównego wydania wiadomości "Vremya" w rosyjskim kanale numer 1 jedna z pracowniczek telewizji wbiegła do studia i zaprotestowała przeciwko propagandzie.

W czasie wydania na żywo najczęściej oglądanego programu informacyjnego, do studia wbiegła pracowniczka telewizji z plakatem, na którym było napisane: "Zatrzymajcie wojnę. Nie wierzcie w propagandę. Oni was tu okłamują".

Elon Musk, amerykański przedsiębiorca wyzwał prezydenta Rosji Władimira Putina na pojedynek. Swój pomysł Musk ogłosił na Twitterze. Biznesmen napisał: "Niniejszym wyzywam cię na pojedynek, Władimirze Putinie. Stawką jest Ukraina".