Do Charkowa udaje się delegacja MSZ, która ma przygotować pomoc i ewentualną ewakuację osób polskiego pochodzenia z Donbasu - poinformował rzecznik ministerstwa Marcin Wojciechowski. Szykujemy się na wyjazd, zbieramy rzeczy, Nowy Rok mamy nadzieję świętować w Polsce - mówią Polacy zamieszkali w regionie.

Ewakuacja była wstępnie zaplanowana na 29 grudnia. Do Polski chce się udać blisko 100 osób.  

Konsulat generalny w Charkowie weryfikuje listy osób, które miałyby być ewakuowane. Z MSZ wyrusza w święta delegacja z wiceministrem ds. wschodnich i polonijnych Konradem Pawlikiem, Andrzejem Jasionowskim, zastępcą dyrektora Departamentu Konsularnego oraz ze mną, żeby zweryfikować informacje i wesprzeć konsulat w działaniach - mówi Wojciechowski.

Z obszaru objętego konfliktem ewakuowane miałyby być osoby polskiego pochodzenia, posiadające Kartę Polaka lub mogące w inny, udokumentowany sposób potwierdzić swoje polskie pochodzenie, oraz ich najbliżsi członkowie rodziny.

Rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak powiedziała PAP, że resort jest gotowy w każdej chwili na ewakuację osób polskiego pochodzenia z Donbasu. Jesteśmy w pełnej gotowości. Współpracujemy i jesteśmy w stałym kontakcie w tej sprawie z MSZ - podkreśliła.

Nadziei na jak najszybszy wyjazd nie kryją Polacy mieszkający na terenach objętych konfliktem. Mamy nadzieję, że będziemy mieli trochę spokoju, że będziemy mieli szanse na spokojne niebo nad sobą. Trwa zawieszenie broni, ale cały czas trwa strzelanina, wybuchy. Szykujemy się na wyjazd. Myślami jesteśmy w drodze. Zbieramy rzeczy, niektórzy zwolnili się z pracy. Spodziewamy się, że Nowy Rok będziemy świętowali w Polsce - mówi Walentyna Staruszko z Towarzystwa Kultury Polskiej Donbasu. Poinformowała, że Polacy mieszkający w regionie mają sygnał od konsulatu, że 29 grudnia mają być gotowi na wyjazd do Polski.

Zgodnie z informacjami dostarczonymi fundacji przez trzy polskie organizacje z Donbasu, do ewakuacji zgłosiło się blisko 90 osób. Część z nich zaczęła sprzedawać swoje rzeczy osobiste, część przygotowywać się do transportu chorych rodziców. Dziś pozostają w niepewności odnośnie ich dalszego losu - podkreśla z kolei Michał Dworczyk z rady fundacji Wolność i Demokracja, która przesłała PAP komunikat.

W zeszłym tygodniu MSZ i MSW informowały posłów z sejmowej komisji ds. łączności z Polakami za granicą, że trwa weryfikacja osób pochodzenia polskiego chcących ewakuacji z objętej walkami wschodniej Ukrainy; to około stu osób; udziela się im doraźnych zapomóg, w Polsce też czeka na nich pomoc - zapewniali. 

(mpw)