W kontrolowanej przez siły antyrządowe wschodniej części Libii w ciągu tygodnia może zabraknąć paliwa. Miejscowe rafinerie wstrzymały produkcję - twierdzi wydawany w Dubaju angielskojęzyczny dziennik "Gulf News".

Kurczące się zapasy paliwa w powstańczej stolicy Bengazi i całej wschodniej Libii coraz bardziej niepokoją powstańców - pisze gazeta, powołując się na anonimowe źródła.

Przedstawiciel władz utworzonych na zajętych przez buntowników terenach powiedział dziennikowi, że regionowi już wkrótce grożą "poważne niedobory" paliwa. Mimo, że na wschodzie Libii wciąż wydobywa się ropę, to miejscowe rafinerie zmniejszyły jej przetwarzanie. Powstańcy zastanawiają się nad sposobami pozyskania paliwa z importu m.in. z włoskich rafinerii.