"Nie poddawajcie się" - zaapelował do swoich zwolenników obalony dyktator Libii Muammar Kaddafi. Wezwał, by kontynuowali walkę z powstańcami. "Niech Libia stanie w płomieniach" - powiedział były przywódca, cytowany przez arabskie telewizje.

Nie poddamy się. Nie jesteśmy kobietami i będziemy kontynuować walki - cytowała Kaddafiego telewizja Arrai, której siedziba znajduje się w Syrii. Fragmenty apelu poszukiwanego przez powstańców dyktatora pojawiły się też wcześniej w telewizji Al-Arabija.

Nawet jeśli nie słyszycie mojego głosu, nadal stawiajcie opór - głosił komunikat Kaddafiego. Arrai zapowiedziała, że wkrótce wyemituje nagranie audio apelu byłego libijskiego przywódcy.

Wzywając do "długich walk", były dyktator stwierdził, że rebelianci są podzieleni. Ostrzegł, że wierne mu plemiona w głównych bastionach - Syrcie i Bani Walid - są uzbrojone.

Apel pojawił się w dniu 42. rocznicy przewrotu, który wyniósł Kadafiego do władzy.

Ostatnie wystąpienie byłego libijskiego przywódcy wyemitowano 25 sierpnia. W nagraniu audio wzywał swoich zwolenników do marszu na zajęty przez powstańców Trypolis i "oczyszczenia" stolicy z powstańców, których nazwał "szczurami, krzyżowcami i niewiernymi".