Francja weźmie udział w operacji wojskowej przeciwko Libii - oświadczył rzecznik francuskiego rządu. Rzecznik francuskiego rządu Francois Baroin oświadczył, że powietrzna operacja zbrojna przeciwko reżimowi Kadafiego może się rozpocząć w najbliższych godzinach.

Według źródeł dyplomatycznych francuskie i brytyjskie samoloty mogą najpierw zbombardować artylerię przeciwlotniczą, lotniska i ośrodki dowodzenia w rejonach kontrolowanych przez dyktatora - bo bez tego trudno będzie stworzyć strefę zakazu lotów nad Libią.

Niewykluczone jest również zbombardowanie samych oddziałów Kadafiego na wschodzie kraju. Dyktator grozi bowiem, że wieczorem jego żołnierze wejdą do Bengazi, by rozprawić się tam z powstańcami. Rezolucja ONZ umożliwia "użycie wszelkich niezbędnych środków" w celu ochrony ludności cywilnej.

Francuscy komentatorzy podzieleni

Paryscy komentatorzy i eksperci spierają się, czy przeforsowana przez Francję w ONZ powietrzna interwencja zbrojna przeciwko Kadafiemu będzie skuteczna. Prawie wszyscy komentatorzy są zgodni, że nie można było patrzeć z założonymi rekami, jak Kadafi rozprawia się z powstańcami - w przeciwnym razie mogłoby to zahamować przemiany demokratyczne we wszystkich krajach arabskich oraz dać sygnał Iranowi, że wspólnota międzynarodowa jest bezsilna.

Z drugiej jednak strony media przypominają, że stworzenie strefy zakazu lotów nie zapobiegło masakrom w Bośni. "Le Figaro" powołuje się na francuskiego generała, według którego wojnę wygrywa się na ladzie i trudno będzie zbombardować oddziały Kadafiego bez narażenia życia cywilów. Część komentatorów obawia się również, że zbombardowanie wojsk Kadafiego może - paradoksalnie - doprowadzić do jeszcze większego chaosu - do walk klanowo-plemiennych o władze w Libii i ewentualnego podziału tego kraju.

Norwegia i Dania włączą się do interwencji

Do międzynarodowej interwencji przyłączy się także Norwegia - poinformował na swojej stronie internetowej norweski dziennik "Verdens Gang", powołując się na minister obrony Grete Faremo. Przyłączymy się do operacji, lecz jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić w jaki sposób. Wysłanie lotnictwa byłoby rzeczą naturalną - powiedziała minister. Jak sprecyzowała Faremo, jedną z możliwości byłoby wysłanie myśliwców, a także przeprowadzenie operacji humanitarnych z użyciem transportu powietrznego.

Z kolei szefowa duńskiej dyplomacji Lene Espersen poinformowała, że rząd Danii jeszcze dziś zwróci się do parlamentarnej komisji spraw zagranicznych o wyrażenie zgody na udział myśliwców F-16 w operacji w Libii przeciwko siłom Muammara Kadafiego.

Niemcy nie wezmą udziału w interwencji w Libii

Szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle poinformował, że niemieccy żołnierze nie wezmą udziału w operacji militarnej w Libii. Niemiecki MSZ poinformował, że Berlin widzi "znaczące ryzyko" w przyjętej przez Radę Bezpieczeństwa rezolucji, która zezwala na zablokowanie przestrzeni powietrznej na Libią i podjęcie "wszelkich środków" w celu obrony libijskiej ludności cywilnej, co de facto oznacza zgodę RB ONZ na operację wojskową.

Tłumaczenie szefa niemieckiego MSZ zostało przyjęte dość sceptycznie. Szczególnie zdanie, że wstrzymaliśmy się od głosu tak jak nasi ważni partnerzy Brazylia i Indie oraz inne ważne kraje Rosja i Chiny. Szef dyplomacji musiał odpowiadać na pytania dziennikarzy czy bliżej Niemcom do Indii i Brazylii niż do europejskich sąsiadów. Niemcy popierają za to wszystkie inne niż militarne działania przeciw reżimowi Kadafiego, choć zdają sobie sprawę, że bez interwencji z zewnątrz libijski przywódca zdławi przeciwników. Niemieckie władze nauczone kłopotami w Afganistanie nie chcą już angażować się w żadne wojskowe akcje.

Rosja wyklucza swój udział w operacji militarnej w Libii

Szef sztabu generalnego sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej generał Nikołaj Makarow wykluczył udział Rosji w operacji wojskowej w Libii. To wykluczone - odpowiedział na pytanie agencji Interfax w tej sprawie.

Katar weźmie udział w działaniach chroniących cywili w Libii

Katar będzie uczestniczył w międzynarodowych działaniach mających na celu ochronę ludności cywilnej w Libii w ramach rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i chce szybkiego utworzenia strefy zakazu lotów - poinformowała państwowa agencja informacyjne QNAMając na uwadze rezolucję uchwaloną przez Radę Bezpieczeństwa ONZ Katar zdecydował się przyłączyć do wysiłków mających na celu powstrzymanie rozlewu krwi i ochronę ludności cywilnej Libii - oświadczył przedstawiciel katarskiego MSZ.

Turcja wzywa do rozejmu, sprzeciwia się interwencji

Turcja wezwała do natychmiastowego wprowadzenia w Libii zawieszenia broni oraz oświadczyła, że sprzeciwia się zagranicznej ingerencji w konflikt między reżimem Muammara Kadafiego i jego przeciwnikami. Kancelaria premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana napisała w oświadczeniu, że decyzja Rady Bezpieczeństwa ONZ upoważniająca do operacji wojskowych w Libii jest wiążąca dla wszystkich krajów, jednak powinno się znaleźć pokojowe rozwiązanie.

Turcja podkreśla też, że siły rządowe Libii muszą przestać stosować przemoc wobec cywili. Ankara wezwała też Trypolis, by podjął kroki w kierunku zmian pożądanych przez naród libijski.

Turcja, jedyny muzułmański kraj w NATO, wielokrotnie sprzeciwiała się zagranicznej interwencji w Libii.