Nie będzie drugiej tak wysokiej fali powodziowej, jaką obserwowaliśmy ostatnio - poinformował zastępca dyrektora IMiGW Rafał Bąkowski. Dodał jednak: Opady deszczu mogą spowodować wzrost stanu wód, zwłaszcza w górnych odcinkach rzek, które mogą spowodować lokalne podtopienia .

Bąkowski powiedział również, że stany alarmowe w niektórych rejonach kraju mogą zostać utrzymane jeszcze przez pięć dni.

IMiGW prognozuje, że w tym tygodniu opady potrwają do piątku, a w sobotę i niedzielę pogoda się poprawi - powiedział Bąkowski.

Pogoda poprawi się w sobotę i niedzielę. Wcześniej będzie padać i grzmieć. W czwartek burze zapowiadane są w całej Polsce. W piątek na północy kraju zacznie się już przejaśniać. Nawet na południu opady się skończą i będzie stosunkowo ciepło, chociaż chłodniej niż w poprzednich dniach. Temperatura na wybrzeżu będzie wynosiła w sobotę i niedzielę 15 stopni, a 20 stopni na południu - mówi dyżurny synoptyk Maria Walinowska.

Dziś, jutro i pojutrze najcieplej będzie na Suwalszczyźnie, a od poniedziałku najwyższa temperatura będzie w Małopolsce - nawet 27 stopni Celsjusza.