Za czterysta milionów euro Intercity chce kupić dwadzieścia pociągów Pendolino. Oferta producenta ważna jest do końca miesiąca. Równocześnie spółka nie ma stu milionów zł na remont wagonów stojących na bocznicy.

Pendolino to nowoczesne pociągi , a sposób ich finansowania nie ma wpływu na zakupy i remonty starego taboru - tłumaczy Małgorzata Sitkowska z PKP Intercity. Problem w tym, że zamówione pociągi nie wykorzystają prędkości, do której remontowane są linie. W specyfikacji przetargowej zabrakło rozwiązania, które pozwala pokonywać zakręty z dużą prędkością.

Nie było wymagane wychylne pudło - dodaje Sitkowska. Kiedy sprawa wyszła na jaw, były już prezes Intercity tłumaczył, że być może cztery albo sześć z dwudziestu składów będzie przystosowanych do szybkiego pokonywania zakrętów.

To kpina- ocenia kolejowy ekspert Jakub Majewski. Kupiliśmy taki pociąg, on jeździ w piątki o godzinie 17 z Warszawy do Gdańska i w poniedziałki rano wraca. Tylko czy nam jest potrzebna kolej okazjonalna?- pyta.

Decyzja o zakupie Pendolino ma zapaść do końca lutego. Podejmie ją nowy prezes Intercity.