Opłata dworcowa wejdzie w życie w grudniu tego roku - ustalił reporter RMF FM. Nie wiadomo, czy skutki jej wprowadzenia odczują pasażerowie. Spółka "Dworzec Polski" chce bowiem, by dotacji na utrzymanie dworców udzieliło ministerstwo infrastruktury. Chodzi o kwotę 135 milionów zł rocznie.

Przez 10 lat utarło się, że infrastruktura to Polskie Linie Kolejowe, a dworce muszą się utrzymać samodzielnie - mówi Jacek Prześluga, szef spółki "Dworzec Polski". Utrzymanie i codzienne funkcjonowanie dworców, czyli konserwacja, oświetlenie oraz ogrzewanie, kosztuje rocznie 135 milionów złotych. Pieniądze muszą się znaleźć tym bardziej, że kilkadziesiąt dworców jest w remoncie.

Nowa propozycja to albo odebranie części dotacji dla zarządcy torów i przekazanie jej spółce dworcowej, albo zwiększenie całej dotacji o 135 milionów potrzebne na utrzymanie dworców. Jeśli ministerstwo infrastruktury nie udzieli dopłaty, to kosztami zostaną obciążeni przewoźnicy. W praktyce oznacza to, że pasażerowie zapłacą więcej za bilet. Kolejarze zapowiadają, że wówczas ceny wzrosną od 40 do 85 groszy.