24 pociągi PKP Intercity zniknęły dzisiaj z kolejowych rozkładów jazdy. Kolejnych 20 składów ma skrócone trasy. Spółka musiała wprowadzić zmiany z powodu zaległości, jakie ma wobec zarządcy torów kolejowych w Polsce - PKP Polskie Linie Kolejowe. Równocześnie jednak na trasy wracają wszystkie pociągi InterRegio.

Od dzisiaj nie pojedziemy już między innymi pociągami relacji Lublin-Chełm, Bydgoszcz-Chełm czy Kostrzyn-Warszawa. Ale na wrocławskim dworcu dopiero teraz wprowadzane są zmiany w rozkładzie jazdy. Dlaczego tak późno? No niestety, tak wyszło - jedynie takie tłumaczenie usłyszała na dworcu nasza reporterka Barbara Zielińska.

W efekcie, żeby odnaleźć dzisiaj odpowiedni pociąg we Wrocławiu, trzeba po prostu mieć sporo szczęścia. Pasażerowie potwierdzają w rozmowie z naszą reporterką, że zamieszanie jest spore: Bardzo ciężko jest się odnaleźć, bo nie ma informacji. Człowiek czeka w napięciu.

Nie lepiej jest na Dworcu Centralnym w Warszawie. 24 godziny temu był tam nasz reporter Mateusz Wróbel i pani w kasie chciała sprzedać mu bilet na jedno z odwołanych połączeń. Dzisiaj polityka informacyjna nadal szwankuje. Nie ma ulotek, które miały się pojawić, nie ma też komunikatów o zmianach. A podróżni przyznają, że ciężko znaleźć jakiekolwiek informacje - najlepiej szukać ich w internecie.

Sprawdź, jakie zmiany przygotowała PKP Intercity