Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że przekazał prezydentowi zestaw dokumentów odnoszących się do zakupu ze środków Funduszu Sprawiedliwości oprogramowania Pegasus. Dodał, że być może w ciągu najbliższych dni osoby będące ofiarami Pegasusa zostaną o tym indywidualnie powiadomione.

Minister Bodnar był pytany w TVN24 o słowa premiera Donald Tusk z posiedzenia Rady Gabinetowej z 13 lutego. Zobowiązałem ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego do przekazania prezydentowi kompletu dokumentów, które potwierdzają w stu procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa - mówił wtedy premier.

Bodnar zapytany o tamte słowa odparł, że przekazał "cały zestaw dokumentów, które były w zasobie Ministerstwa Sprawiedliwości". Przekazałem do kancelarii tajnej te dokumenty, które odnoszą się do zakupu tego oprogramowania informatycznego ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Także to u pana prezydenta jest - zaznaczył.

Coraz dłuższa lista podsłuchiwanych Pegasusem

Jak dodał ,w odniesieniu do osób, wobec których stosowano Pegasusa, to obecnie pracuje wraz z ministrem-koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem, nad tym, aby "przygotować pierwszą listę osób, które zostaną powiadomione o tym, że były ofiarą Pegasusa". Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni, nawet może i dni, te osoby zostaną powiadomione o tym indywidualnie - poinformował Bodnar.

Wydaje mi się, że powinniśmy w samym centrum stawiać te osoby, które są ofiarami - dodał szef resortu sprawiedliwości. Jak powiedział, liczba ta "jest znacznie większa, niż moglibyśmy podejrzewać do tej pory w kontekście osób odpytywanych na forum komisji senackiej" w poprzedniej kadencji Senatu.

W związku z tym, jak wskazał minister sprawiedliwości, jeśli "te osoby, które dostaną informację o tym, że były ofiarami, zdecydują się na to, żeby powiadomić opinię publiczną, będzie to już ich decyzja". Nie chcemy udostępniać całej listy i powiedzieć, że teraz to będzie przedmiotem dyskusji politycznej. Uważamy, że stawianie w centrum zainteresowanej osoby jest najważniejsze - podkreślił.

Jak zaznaczył szef ministerstwa sprawiedliwosci, "teraz służby specjalne pod nadzorem ministra Siemoniaka prowadzą audyt i weryfikują, które z tych sytuacji wykorzystywania oprogramowania Pegasus były absolutnym nadużyciem".

Planuję też wystąpić do marszałka Sejmu Szymona Hołowni z prośbą o to, czy mógłbym na forum Sejmu przedstawić statystyczną informację dotyczącą kontroli operacyjnej, w tym Pegasusa. Mam taki wręcz obowiązek na gruncie ustawy o prokuraturze i wtedy statystyka może być jawna" - powiedział Bodnar.

Zespół prokuratorów bada sprawę Pegasusa

W drugiej połowie lutego Bodnar wyznaczył Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie do prowadzenia wszystkich postępowań dotyczących zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości wykorzystania oprogramowania Pegasus. "Sprawę prowadzić będzie zespół prokuratorów wyspecjalizowanych w prowadzeniu tego rodzaju postępowań" - informowano.

Także w drugiej połowie lutego prace rozpoczęła sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. Na liście jej świadków znaleźli się m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, b. premier Beata Szydło, Maciej Wąsik, Mariusz Kamiński oraz Zbigniew Ziobro. Jak zapowiadała przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) Jarosław Kaczyński ma zostać przesłuchany w piątek 15 marca.