W wielu miastach trwają spory o uczczenie ofiar katastrofy smoleńskiej. Ostatni konflikt wybuchł w Świdnicy - pisze "Rzeczpospolita". W mieście część osób zbiera pieniądze na pomnik, a inni w tym czasie zbierają podpisy pod petycją do prezydenta miasta, by nie pozwolił na ustawienie monumentu.

Pomysł ustawienia pomnika forsuje tam radny PiS Krzysztof Lewandowski jako przedstawiciel komitetu skupiającego sympatyków tej partii i środowiska katolickie. Chcą, by na placu, który tuż po tragedii rada miejska nazwała placem Lecha Kaczyńskiego, stanął też monument.

Granitowe czterometrowe skrzydło, z którego wyrasta krzyż, za darmo wykona miejscowy rzeźbiarz. Lewandowski obliczył, że koszt pomnika nie przekroczy 5 tys. zł. Złożą się na to ci mieszkańcy, którzy pomysł popierają.

Ale inicjatywa nie wszystkim się podoba. W czwartkowe popołudnie swój sprzeciw demonstrowało kilkadziesiąt osób. Zebrano ok. 80 podpisów pod petycją do prezydenta miasta w tej sprawie. Prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek w kwestii pomnika wypowiada się wstrzemięźliwie.

W stolicy sondowanie, w Człuchowie gorąco

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz uznała, że zanim samorządowcy odbędą debatę i podejmą decyzję, najpierw mieszkańcy stolicy powinni wypowiedzieć się na ten temat w sondażu. Wyniki mają być znane w czerwcu.

Z powodu pomnika smoleńskiego wrze w pomorskim Człuchowie. Tydzień temu miejscowe środowisko PiS zaproponowało ustawienie obelisku z tablicą na placu Bohaterów. Ale z nazwiska wymieniono tylko parę prezydencką.

Są jednak miejsca, gdzie ofiary udało się upamiętnić bez kłótni. Tak stało się w Białymstoku.

Jak sprawnie załatwiać te sprawy, Polakom pokazali też Węgrzy. Latem ubiegłego roku w miejscowości Tatanabya stanął pierwszy na świecie pomnik poświęcony ofiarom katastrofy w Smoleńsku.

Na 10 kwietnia w Chicago przy pomniku Ofiar Katyńskich zaplanowano odsłonięcie specjalnej tablicy.

A w samym Smoleńsku do odsłonięcia takiego pomnika jeszcze daleka droga. Zdaniem ministra kultury konkurs na projekt nie zakończy się wcześniej niż w rocznicę katastrofy.