Anna Fotyga i Antoni Macierewicz są już w Stanach Zjednoczonych. Mają rozmawiać m.in. z amerykańskimi kongresmanami o katastrofie smoleńskiej. Problem jednak w tym, że jak ustalił korespondent RMF FM, amerykańscy politycy nie przyznają się do spotkań z gośćmi z Polski.

Odpada nawet popołudniowa kawa w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie. Polska placówka dyplomatyczna wyraźnie odcina się od tej wizyty. Wiadomo, że jutro wieczorem Fotyga i Macierewicz spotkają się w małym polskim kościele w Silver Spring z parafianami. Mało prawdopodobna jest natomiast rozmowa z republikańskim kongresmenem Peterem Kingiem.

Spotkanie nie pojawiło się w oficjalnym kalendarzu polityka. Rozmów na ten temat unika też jego biuro, gdzie nikt nie odbiera telefonu. Dziś przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości nie wykluczyli spotkania z dziennikarzami.

Macierewicz i Fotyga mieliby przekazać swoim republikańskim rozmówcom pismo od Jarosława Kaczyńskiego. Mają też rozmawiać m.in. na temat projektu rezolucji w sprawie powołania niezależnej międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, którą w czerwcu zgłosił republikański kongresmen.