Być może już jutro rozpoczną się prace nad zadaszeniem miejsca na lotnisku w Smoleńsku, gdzie leżą szczątki polskiego tupolewa - poinformował rzecznik smoleńskiego gubernatora Andriej Jewsiejenkow. Zapewni, że wrak samolotu, który rozbił się 10 kwietnia, jest chroniony. Według niego, nikomu, nawet miejscowym mieszkańcom, nie wolno przechodzić przez teren, gdzie leżą szczątki maszyny.

Szczątki samolotu znajdują się pod ochroną. Podejście do nich jest zakazane, dopóki nie zakończą się wszystkie działania - zaznaczył. Na pytanie o ścieżkę przebiegającą przez chroniony teren podkreślił: Nie chodzą tam miejscowi, bo to miejsce znajduje się pod ochroną. Dopóki nie zakończą się wszystkie działania, nie możemy pozwolić sobie, by szczątki nie znajdowały się pod ochroną.

Naczelna Prokuratura Wojskowa informowała wczoraj, że wrak Tu-154M ma zostać zabezpieczony do 10 października: okryty brezentem i ogrodzony płotem. O zabezpieczenie wraku polska prokuratura prosiła Rosjan w jednym ze swoich wniosków o pomoc prawną.