W raporcie o przyczynach katastrofy smoleńskiej, który jutro w południe przedstawi Międzypaństwowy Komitet Lotniczy, zostaną zamieszczone wszystkie uwagi zgłoszone przez polską komisję zajmującą się tą sprawą - usłyszał w resorcie spraw zagranicznych reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Rosjanie mają się do nich odnieść.

Dokument w pełnej papierowej wersji będzie przekazany polskim dyplomatom jeszcze przed konferencją MAK, na której Rosjanie będą prezentować raport. Dokument ma przedstawić przewodnicząca MAK Tatiana Anodina w moskiewskiej siedzibie agencji Interfax.

Następnie materiał ten ma być wysłany do kraju tak zwaną pocztą kapitańską, czyli zawieziony samolotem. Do Warszawy trafi jutro wieczorem.

Równolegle po prezentacji rosyjski raport ma być wysłany do polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy w formie elektronicznej. Na razie nasze MSZ nie ma potwierdzonej informacji, że dokument zostanie opublikowany na stronach MAK-u, choć jak usłyszał Krzysztof Zasada w resorcie dyplomacji - pojawiły się takie nieoficjalne sygnały.

Jak powiedział nam jeden z urzędników MSZ - na oficjalne komentarze dotyczące zawartości raportu trzeba będzie poczekać co najmniej kilkanaście godzin.