Jest smutnym paradoksem, że śmierć tak wielu wybitnych Polaków staje się katalizatorem na rzecz polepszenia stosunków polsko-rosyjskich. Gdyby się to powiodło, byłoby to wypełnieniem testamentu tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem - powiedział marszałek Sejmu Bronisław Komorowski w rozmowie z "Polską The Times".

Pełniący obowiązki prezydenta i zarazem kandydat PO w zbliżających się wyborach chce przede wszystkim podziękować za zaangażowanie strony rosyjskiej w działania związane ze skutkami katastrofy prezydenckiego samolotu. Zasugeruje również w rozmowie z prezydentem Miedwiediewem pewne działania w sprawie śledztwa prokuratury rosyjskiej, które są ważne dla polskiej opinii publicznej.

Zależy mi również na tym, byśmy znaleźli czas, by porozmawiać o przyszłości naszych relacji, czyli także o perspektywach współpracy gospodarczej. Na pytanie gazety, czy zaprosi rosyjskiego prezydenta do złożenia oficjalnej wizyty w Polsce, Komorowski odpowiedział: O tym rozmawialiśmy już na Wawelu i zostało to przyjęte ze zrozumieniem.