W Karpatach, jednej z ostatnich ostoi dzikiej przyrody w Europie, co godzinę znika las o powierzchni pięciu boisk piłkarskich – wynika z najnowszego raportu Greenpeace. Aktywiści uważają, że konieczne jest wprowadzenie nowego, międzynarodowego programu ochrony tego unikatowego rejonu Europy.

Raport analizuje dane satelitarne z lasów Karpat - drugiego co do wielkości łańcucha górskiego Europy, rozciągającego się od Austrii i Czech, przez Polskę, Słowację, Węgry i Ukrainę aż po Rumunię i Serbię. To siedlisko m.in. drapieżników takich jak niedźwiedzie, wilki czy rysie, które potrzebują dużych przestrzeni do życia. 

Autorzy raportu wskazują, że w wyniku działalności człowieka w ciągu ostatnich 20 lat powierzchnia karpackich lasów skurczyła się o 7350 km2. Oznacza to, że średnio w ciągu godziny z Karpat znikają cztery hektary obszarów leśnych, będące odpowiednikiem pięciu boisk piłkarskich. Tylko w Polsce pokrywa leśna Karpat zmniejszyła się o ok. 350 km2, czyli mniej więcej o powierzchnię Krakowa. 

Pod ochroną tylko 3 proc.

W 2020 roku z 13 nadleśnictw obejmujących Puszczę Karpacką, codziennie wyjeżdżało ponad 80 ciężarówek z wyciętymi drzewami, często o rozmiarach pomnikowych. 

"By było to możliwe, w Puszczy Karpackiej buduje się nowe drogi leśne. Ich sieć już teraz jest jedną z najgęstszych na świecie" - wskazują autorzy raportu i podkreślają, że taka sytuacja m.in. przyczynia się do erozji gleby i zwiększa ryzyko gwałtownych powodzi.

Tylko około 3 proc. karpackich lasów jest ściśle chroniona. Reszta - czyli 97 proc. - jest zagrożona wycinkami. W Polsce od lat aktywiści i naukowcy domagają się choćby utworzenia Turnickiego Parku Narodowego czy rozszerzenia Bieszczadzkiego Parku Narodowego, ale zamiast ochrony mamy tam dewastację - argumentuje Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska.

"Przyroda nie zna granic"

Według aktywistów, państwom Unii Europejskiej nie udało się w ostatniej dekadzie wypełnić dotychczasowych celów ochrony przyrody, a sytuacja w Karpatach pokazuje, jak wiele jest w tym temacie do zrobienia. 

Greenpeace we wnioskach raportu wzywa Komisję Europejską i rządy krajowe do pilnego stworzenia planu, który pozwoli objąć ochroną znaczną część Karpat, a jednocześnie - dzięki zapewnieniu unijnego finansowania - stworzy warunki do godnego życia dla lokalnych społeczności.

Przyroda nie zna granic, dlatego w celu ochrony Karpat musi zostać ustanowiona międzynarodowa sieć bezdroży i obszarów ochrony ścisłej, w których przyroda będzie rządziła się sama - uważa dr hab. Nuria Selva, biolożka z Polskiej Akademii Nauk zajmująca się m.in. badaniem niedźwiedzi.