Tańczmy, ale dwa metry od siebie. A tak naprawdę to rekomenduję, żeby przenieść tego sylwestra na sierpień - mówi w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" doradca premiera ds. Covid-19 prof. Andrzej Horban.


Prof. Horban w wywiadzie dla "DGP" mówił m.in. o początkach pandemii koronawirusa. "Trudno powiedzieć, dlaczego wtedy wiosną nie staliśmy się drugą Lombardią. Bardzo szybko wprowadzony został prawie pełny lockdown. Decydowały dni, chodziło o to, żeby nie wprowadzić tego wirusa w społeczeństwo" - wskazał.

Doradca premiera zaznaczył też, że lekarze zakaźnicy "ostrzegali przed jesienią" i przed drugą falą koronawirusa. Ocenił, że "jesteśmy w dużym, a byliśmy prawie w katastrofalnym" scenariuszu.

Pytany o kwestie zbliżającego się sylwestra powiedział, że liczy na rozsądek obywateli. Na uwagę, że "Sylwester Marzeń" organizowany przez prezesa TVP Jacka Kurskiego w Ostródzie to "zbiegowisko piosenkarzy, muzyków", odparł, że "takich imprez nie powinno się robić, nawet na świeżym powietrzu".

"Wszystkie zbiorowiska powinny być po prostu zakazane. Nie po to się zamyka stoki, nie po to się zamyka hotele, nie po to dzieci nie mogą jechać na ferie, żeby potem to marnować" - wskazał.

Doradca premiera zaapelował do młodych ludzi, "żeby trzymali dystans, żeby na siebie nie chuchali, nie tańczyli wolnych".

"Uprzejmie proszę, żeby tańczyć twista" - powiedział.

Na uwagę, że to dobra rekomendacja konsultanta krajowego do spraw chorób zakaźnych, profesor odparł, że "przemyślana".

"Tańczmy, ale dwa metry od siebie. Ja już wiem, że każdy młody kiedyś będzie stary, a do tego może być chory i może umrzeć. A tak naprawdę to rekomenduję, żeby przenieść tego sylwestra na sierpień. Albo nie, lepiej na lipiec. Wtedy będzie sporo witaminy D" - dodał prof. Horban.