Niewiele jest słów budzących tyle emocji co "koronawirus". 4 marca 2019 roku oficjalnie rozpoczęliśmy odmienianie tego słowa codziennie przez wszystkie przypadki. Dokładnie 4 lata temu Ministerstwo Zdrowia poinformowało o pierwszym potwierdzonym przypadku zakażenia Covid-19 w Polsce.

Gdzie i kiedy doszło do pierwszego zakażenia koronawirusem? Według dwóch badań opublikowanych w prestiżowym czasopiśmie Science wynika, że pandemia Covid-19 rozpoczęła się prawdopodobnie w grudniu 2019 roku na targu w chińskim mieście Wuhan. Rok temu Światowa Organizacja Zdrowia wstrzymała badania, które miały na celu ustalenie początku pandemii.

Cztery lata od pacjenta "zero". Jak pamiętamy pandemię koronawirusa?

Reporterka RMF FM Magdalena Grajnert rozmawiała z mieszkańcami Warszawy o tym, jak zapamiętali pandemię koronawirusa i co Covid-19 zmienił w ich życiu.

Może to akurat był też moment, w którym ja wyrosłam z chodzenia po centrach handlowych. Ja się po prostu już tam nie nadaję, męczę się - powiedziała jedna z zapytanych kobiet. Podkreśla, że "to dobrze zweryfikowało, że jest możliwość pracy zdalnej i to wcale nie ze szkodą dla pracy, pracodawcy i dla efektywności".

Jak z kolei podkreśla młody mieszkaniec Warszawy, pandemia "trochę przyzwyczaiła do rzadszego wychodzenia z domu". Ja naukę zdalną wspominam jako taką, że w sumie się niczego nie nauczyłem i wspominam to jako stracone lata w sumie w nauce - dodaje.

Reporter RMF FM Michał Dobrołowicz rozmawiał z epidemiologiem prof. Iwoną Paradowską-Stankiewicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Mówiła ona m.in. o tym, czy koronawirus po czterech latach jest mniej groźny niż w 2019 roku.

Pacjent "zero" w Polsce

Zakażenie w Polsce u tzw. pacjenta zero, czyli pierwszej osoby z koronawirusem, zdiagnozowano u ponad 60-letniego pacjenta z Cybinki (pow. słubicki, woj. lubuskie).

Mężczyzna prawdopodobnie zaraził się koronawirusem w Niemczech - w Westfalii bawił się na imprezie karnawałowej. Do Polski wrócił busem, więc po wykryciu u niego zakażenia służby sanitarne musiały zlokalizować wszystkich pasażerów, którzy z nim jechali.

Jak mówił w 2021 roku, "najbliższym udało się uniknąć zakażenia, do tej pory nikt nie chorował".

Pacjent wspominał wówczas, że sam po wyjściu ze szpitala był bardzo osłabiony, a "choroba, co prawda, ustąpiła, ale są pozostałości".

Musiałem się usprawnić fizycznie i psychicznie, pozostała jednak poważna trauma. Ona cały czas trwa. Przez to, że ten Covid-19 się ciągnie, jest jeszcze trudniej. Wciąż odczuwam dolegliwości. Mam problemy z koncentracją, moje myślenie jest w jakiś sposób spowolnione - wspominał dwa lata temu.

Najnowsze dane z Ministerstwa Zdrowia

Według danych Ministerstwa Zdrowia z 4 marca 2024 roku w Polsce do tej pory łącznie zachorowało na koronawirusa 6 660 562 osoby. Wyzdrowiało natomiast 5 335 725 osób.

W wyniku zakażenia Covid-19 zmarły 120 573 osoby.

Ekspert: Koronawirus zostanie z nami na stałe

Jak mówił pod koniec grudnia 2023 roku w internetowym Radiu RMF24 dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. Covid-19, wygląda na to, że wirus zostanie z nami już na stałe.

W tej chwili, jeśli chodzi o dane statystyczne, widzimy pewien pozytywny trend. Tych zachorowań jest nieco mniej niż na początku grudnia, ale tak jak powiedziałem, pierwszy tydzień stycznia raczej spodziewamy się, że sytuacja jeszcze będzie niezbyt korzystna - wyjaśniał lekarz.

Zdaniem Grzesiowskiego problem z koronawirusem nie zostanie rozwiązany w najbliższym czasie, a nowe warianty będą nadal powstawać. Mamy zachorowania na całym świecie. Te fale będą się pojawiały aż do momentu, kiedy wirus ustabilizuje się, czyli przestanie się zmieniać tak często, że co chwila wywołuje nową falę - powiedział w grudniu 2023 roku ekspert w rozmowie z Piotrem Salakiem.

Rozmowę z ekspertem znajdziecie TUTAJ.

Jakie objawy ma zespół pocovidowy?

Koronawirus jest chorobą, która w wielu przypadkach pozostawiła w naszym zdrowiu trwały ślad. Jak mówił w październiku 2023 r. kardiolog, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych profesor Filip Szymański, "często objawy 'Long Covid' pojawiają się dopiero w dziewięćdziesiątym, setnym, sto osiemdziesiątym dniu po infekcji Covid-19".

Co chcemy powiedzieć pacjentom? Warto zwracać uwagę na nowe objawy, których wcześniej, przed przechorowaniem, nie było. Mówimy tu zarówno o pacjentach, którzy wiedzą, że mają za sobą infekcję Covid-19, jak i osobach, które chorowały i o tym nie wiedzą - opisywał ekspert w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem.

Long Covid atakuje duże układy: sercowo-naczyniowy, pojawiają się powikłania zakrzepowo-zatorowe czy zaburzenia rytmu serca. Są neurologiczne zaburzenia pamięci czy mgła pocovidowa. Pozostałe układy atakowane przez Long Covid to układ pokarmowy i oddechowy - wymienia prof. Szymański. Część pacjentów ma duszności, które wynikają na przykład z zaostrzenia niewydolności serca. To ważny wątek kliniczny - dodaje. 

Prof. Szymański podkreślał, że "każdy objaw, którego wcześniej nie było, a który niepokoi pacjenta na co dzień, powinien być zgłoszony lekarzowi pierwszego kontaktu, który powinien ocenić, czy mamy do czynienia z syndromem Long Covid czy Post Covid". Kluczowe jest to, czy te objawy utrudniają pacjentowi funkcjonowanie i które wcześniej nie występowały - dodał.