W ciągu dwóch tygodni będą pierwsze wyniki badań klinicznych amantadyny w walce z Covid - zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.

Amantadyna była w latach 1996-2009 szeroko używana w profilaktyce i w leczeniu wirusowej grypy typu A. Obecnie jest stosowana, jako lek neurologiczny i podawana pacjentom z chorobą Parkinsona lub stwardnieniem rozsianym.

Szef Ministerstwa Zdrowia pytany o sprawę wykorzystywania amantadyny do leczenia Covid-19 przyznał, że "jest to temat, który budzi dużo emocji".

"Agencja Badań Medycznych, która na moje polecenie zleciła przeprowadzenie badań klinicznych poinformowała mnie, że w ciągu dwóch tygodni będą pierwsze wyniki" - powiedział Adam Niedzielski.

Jak dodał, są głosy osób przekonanych do tego, że amantadyna jest skutecznym lekiem przeciw Covid-19. "Podkreślam - przekonanych - bo nie opartych na rzeczowych dowodach" - zaznaczył.

"Z drugiej strony jest duża doza sceptycyzmu, która właśnie wynika z tych doświadczeń klinicznych, gdzie lekarze w szpitalach przyjmują pacjentów, którzy stosowali amantadynę, którzy są hospitalizowani, którzy również odnotowują ciężkie przebiegi i to przebiegi, które również kończą się zgonami" - dodał.

Minister podkreślił, że na tę chwilę nie mamy żadnych naukowych dowodów, że amantadyna jest środkiem, który pozwala skutecznie radzić sobie z koronawirusem.

Czym jest amantadyna?

Amantadyna to lek stosowany w leczeniu schorzeń neurologicznych. Lek ten oficjalnie jest wykorzystywany w leczeniu choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego i ostrego uszkodzenia mózgu. Jednak wykazuje także działanie przeciwwirusowe i może hamować zakażanie komórek układu oddechowego.

Na początku listopada media donosiły, że niektórzy lekarze w Polsce twierdzą, że amantadyna jest pomocna w zmaganiach z Covid-19. Pulmonolog z Przemyśla dr Włodzimierz Bodnar zapewniał wówczas, że ma udokumentowanych ponad 100 przypadków wyleczeń z Covid-19 przy użyciu tego leku.

Stwierdzenie to wywołało jednak wiele kontrowersji w środowisku medycznym. Amantadyna nie została umieszczona w najnowszych, trzecich już rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, dotyczących leczenia Covid-19 (opublikowanych 13 października 2020 r.).

"Nie ma bowiem żadnych podstaw merytorycznych ani naukowych do stosowania amantadyny w zakażeniach wywołanych przez koronawirusa SARS-CoV-2" - przekonywał wtedy prezes Towarzystwa prof. Robert Flisiak.