Po raz pierwszy od wybuchu epidemii w mieście Wuhan, jak i w całej prowincji Hubei nie wykryto żadnych nowych przypadków zakażenia koronawirusem. W całych Chinach odnotowano 34 przypadki zachorowań, wszystkie zostały, jak to się określa, zaimportowane, czyli potwierdzono je u osób, które wróciły z zagranicy.

Jak podaje South China Morning Post, zmalała też liczba zgonów. Odnotowano ich 8, łącznie w Chinach zmarło 3 245 osób. W Państwie Środka od wybuchu epidemii zachorowało 80 928 osób, ale aż 70 420 tys. wyzdrowiało.

Chińscy uczeni w rozmowie z "SCMP" wskazują, że w walce z wirusem konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań. Kluczowe są: wczesna profilaktyka, wczesne wykrywanie, wczesne diagnozowanie i wczesne skierowanie na kwarantannę - podkreśla epidemiolog Zhong Nanshan.

Część ekspertów z rezerwą podchodzi do danych przekazywanych przez Chińczyków. Wskazują, że problemem są zmieniające się kryteria, według których chińskie służby kwalifikują w swoich raportach liczbę zachorowań. Wciąż nie jest też jasne, czy Pekin tuszował zachorowania na początku epidemii.

Niestety w innych krajach liczba infekcji wciąż rośnie. Przez ostatnią noc we Włoszech wykryto 3 526 nowych zachorowań, w Niemczech 1144, a w Hiszpanii 1 987. W Stanach Zjednoczonych liczba przypadków wzrosła o 1822. Z danych zamieszczonych na stronach GIS wynika, że najwięcej przypadków w Europie odnotowano dotąd we Włoszech – 31 tys. 506; w Hiszpanii – 11 tys. 178, Francji – 7730 oraz Niemczech – 7156. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, w Regionie Europejskim jest już 37 państw (stan na 17 marca 2020 r.), w których dochodzi do lokalnej transmisji wirusa SARS-CoV-2. Na świecie w związku z pandemią zmarło już ponad 8 tysięcy osób, zachorowało ponad 200 000.

Choroba Covid-19 została po raz pierwszy zidentyfikowana w Wuhanie, chińskim mieście z 11 milionami mieszkańców, pod koniec ubiegłego roku. W ciągu pierwszego miesiąca zabił w Chinach ponad 100 ludzi. Zaraziło się nim w tym czasie ponad 4 tysiące ludzi w Państwie Środka.