​Parlament Holandii poparł inicjatywę rządu dotyczącą godziny policyjnej, która zostanie wprowadzona po raz pierwszy od II wojny światowej. Pełniący obowiązki premiera Holandii Mark Rutte forsował takie rozwiązanie ze względu na nowe mutacje koronawirusa.

Większość parlamentarna poparła ostatecznie w czwartek wieczorem, po długiej debacie, plan wprowadzenia godziny policyjnej, mimo początkowego sprzeciwu opozycji.

Godzina policyjna, od godz. 21:00 do 4:30, zacznie obowiązywać od soboty. 

Wyjątki od nakazu pozostawania w domach:


  • sytuacja, w której potrzebna jest pomoc medyczna,

  • wykonywanie pracy nieodzownej społecznie,

  • wyprowadzanie psa na smyczy. 



Złamanie zakazu będzie karane mandatem w wysokości 95 euro.

Podczas debaty parlamentarnej Rutte podkreślił, że wprowadzenie godziny policyjnej jest konieczne, by ograniczyć rozprzestrzenianie się nowych, bardziej zakaźnych wariantów koronawirusa.

Holandia dołączy zatem do Belgii, Francji, Włoch, Grecji i pewnych obszarów Niemiec, gdzie już wcześniej wprowadzono godzinę policyjną - przypomina Associated Press.

Holendrzy próbują obejść ograniczenia. Nie brakuje wolontariuszy do wyprowadzania psów

Obawa przed przebywaniem w zamknięciu w czasie godziny policyjnej spowodowała, że Holendrzy szukają kreatywnych sposobów na ominięcie ograniczeń. 

Zgłaszają się jako wolontariusze do wyprowadzania psów i zamawiają stroje dostawców posiłków - poinformowała w czwartek agencja Reutera.

Strona internetowa www.matcheenleenhond.nl, która pomaga skontaktować wolontariuszy z osobami potrzebującymi pomocy w wyprowadzaniu psów, została zasypana zgłoszeniami od chętnych do spacerowania ze zwierzętami.

Zwykle otrzymujemy 10 ofert tygodniowo, ale od wtorku, gdy ogłoszono plan wprowadzenia godziny policyjnej, otrzymaliśmy ich 300 - powiedziała Jos van Prooijen, która prowadzi stronę.

Jak podała gazeta "Algemeen Dagblad", serwis z ogłoszeniami Marktplaats.nl w związku ze wzrostem zainteresowania wstrzymał sprzedaż kurtek i odzieży znanych firm kurierskich. 

Niektórzy sprzedawcy oferowali pojemniki na skuter w cenie co najmniej 50 euro.

Sytuacja epidemiczna w Holandii

Od połowy grudnia w Holandii są zamknięte szkoły oraz sklepy z artykułami, które nie są niezbędne do codziennego życia. Rutte w zeszłym tygodniu zapowiadał, że te obostrzenia będą utrzymane do 9 lutego.

Dobowe przyrosty infekcji w Holandii stale maleją w ciągu ostatnich trzech tygodni, ale eksperci uważają, że nowe odmiany koronawirusa doprowadzą w przyszłym miesiącu do kolejnego dużego przyrostu zakażeń, jeśli środki dystansu społecznego nie zostaną zaostrzone.

W środę Rutte zapowiedział, że wprowadzony również zostaje od soboty zakaz przylotów z Wielkiej Brytanii, RPA i państw Ameryki Południowej. 

Wszystko po to, aby maksymalnie ograniczyć w Holandii rozprzestrzenianie się nowych mutacji koronawirusa.

Pod koniec zeszłego tygodnia Rutte podał swój rząd do dymisji i obecnie pełni funkcję szefa rządu. Nowy gabinet zostanie wyłoniony po wyborach parlamentarnych, zaplanowanych na 17 marca.