Do prokuratury w Poznaniu trafiło zawiadomienie w sprawie nielegalnego miasteczka dla kibiców. W specjalnie ustawionych kontenerach działał tam również hotel. Organizator nie miał pozwolenia na działalność, a sama budowa jest niezgodna z prawem.

Zawiadomienie do prokuratury dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa samowoli budowlanej oraz zagrożenia bezpieczeństwa życia. Inwestor z Gdańska wystąpił do prezydenta miasta z zawiadomieniem o budowie miasteczka kontenerowego na Górczynie, prezydent odmówił zgody. Inwestor odwołał się do wojewody, ten podtrzymał stanowisko prezydenta. Pomimo tych decyzji inwestor przystąpił do budowy - powiedział Inspektor Nadzoru Budowlanego Paweł Łukaszewski.

Jak dodał, mimo braku pozwoleń inwestor ustawił kontenery mieszkalne i przyjmował zgłoszenia od kibiców. Hotel nie został sprawdzony przez straż, nie miał również pozwoleń od sanepidu. W nielegalnym miasteczku miało mieszkać około 800 kibiców.

My jako prokuratura nie mamy żadnych środków prawnych żeby zamknąć obiekt i kazać się wszystkim stamtąd wyprowadzić. Oczywiście sprawdzamy, czy nie zostały naruszone przepisy prawa - powiedziała Magdalena Mazur-Prus z prokuratury w Poznaniu.

Inwestor nie chce komentować sprawy. Na jego stronie internetowej wciąż przyjmowane są rezerwacje na pobyt w hotelu. Nocleg kosztuje około półtora tysiąca złotych.