"Płaczemy, ale musimy zacisnąć zęby i przygotowywać się na starcie z Niemcami" - mówił trener reprezentacji Danii Morten Olsen po przegranym 2:3 spotkaniu z Portugalią. Napastnik ekipy Portugalii Helder Postiga przyznawał natomiast, że mecz był dla jego zespołu bardzo ważny, ale teraz "nie wolno się nim zachłysnąć".

To było dla nas niezwykle ważne zwycięstwo, ale nie możemy się nim zachłysnąć, ponieważ kolejne spotkanie również musimy wygrać. Jestem bardzo szczęśliwy ze zdobycia pierwszej bramki w tym turnieju. W pierwszym spotkaniu przeciwko Niemcom brakowało mi szczęścia. W meczu z Danią mieliśmy już więcej okazji podbramkowych i trzy z nich wykorzystaliśmy - podkreślał Postiga.

Jego kolega z zespołu Miguel Veloso przestrzegał natomiast przed zbytnią pewnością siebie w kolejnym meczu - z Holandią. Spotkanie z Danią miało różne oblicza, ponieważ po zdobyciu drugiej bramki czuliśmy, że trzy punkty są już bardzo blisko. Wydawało nam się, że mecz jest rozstrzygnięty. Takiego błędu nie możemy powtórzyć w spotkaniu z Holandią - mówił portugalski pomocnik.

Walkę do końca w ostatnim meczu grupy B zapowiadał również Nani. Bardzo mocno skupiamy się, aby dobrze zaprezentować się na tym turnieju. Po pierwszym meczu (przegranym z Niemcami 0:1 - RMF FM) byliśmy mocno krytykowani, ale znamy swoją wartość. Zdajemy sobie sprawę, że przeciwko Holandii będzie bardzo ciężko. Musimy jednak walczyć do końca - podkreślał.

Trener Portugalczyków Paulo Bento zaznaczał zaś po meczu, że jego podopieczni pokazali charakter. Bardzo długo kontrolowaliśmy mecz przy wyniku 2:1, ale nie potrafiliśmy przełożyć tego na trafienie. Gdyby spotkanie zakończyło się remisem, byłby to niesprawiedliwy rezultat. Na szczęście drużyna pokazała na koniec charakter - podsumował.

Trener Duńczyków: Płaczemy

W mało radosnych nastrojach z murawy schodzili natomiast reprezentanci Danii, którzy w spotkaniu z Portugalią wykazali się wielkim hartem ducha. Przegrywając 0:2 nie poddali się i w 83. minucie doprowadzili do wyrównania. Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem, ale na nieszczęście Duńczyków zaledwie cztery minuty później Silvestre Varela strzelił trzecią bramkę dla Portugalii.

To straszne uczucie, jak traci się punkty chwilę przed zakończeniem spotkania. Po wygranym meczu z Holendrami (1:0) to my należeliśmy do tych szczęśliwych, tym razem płaczemy. Musimy jednak zacisnąć zęby i przygotowywać się na starcie z Niemcami - stwierdził trener Duńczyków Morten Olsen.

Przegraliśmy mecz w ostatnich pięciu minutach. Jeden punkt był w naszym zasięgu i ten wynik był dla nas bardzo dobry. Jednak nie udało nam się utrzymać korzystnego rezultatu i jesteśmy bardzo rozczarowani. Czuć było, że ten mecz jest dla rywali bardzo ważny. Teraz skupiamy się już na niedzielnej rywalizacji z Niemcami - dodawał Nicklas Bendtner.