Podolski reprezentuje barwy Niemiec, choć z pochodzenia jest Polakiem. Twierdzi jednak, że nikt z przedstawicieli polskiej drużyny narodowej nie zaproponował mu nigdy gry dla biało-czerwonych. Mimo to piłkarską karierę - jak zapewnia - chciałby zakończyć nad Wisłą, w barwach Górnika Zabrze.

Przed mistrzostwami Europy deklarował, że będzie trzymał kciuki za podopiecznych Franciszka Smudy. W piątek musiał się jednak słabo postarać, bo polscy piłkarze jedynie zremisowali praktycznie wygrany - jak wydawało się po pierwszej połowie - mecz z Grekami.

Oglądałem to spotkanie. Szkoda, że biało-czerwoni tylko zremisowali - skomentował teraz Podolski.

Jego drużynie powiodło się w pierwszym meczu na Euro lepiej. Reprezentacja Niemiec pokonała wczoraj Portugalczyków 1:0. Jedyną bramkę spotkania strzelił w 72. minucie Mario Gomez.

Jeśli się wygrywa, to znaczy, że jest dobrze, ale na pewno możemy grać lepiej niż w tym spotkaniu. Ważne są jednak trzy punkty na naszym koncie, bo to stawia nas w korzystnej sytuacji przed spotkaniem z Holandią - przyznał Podolski.

Co ciekawe, we Lwowie napastnik, który od przyszłego sezonu będzie występował w Arsenalu Londyn, wyróżniał się przede wszystkim w akcjach defensywnych. Nie potrafił natomiast poważnie zagrozić bramce rywala. Jestem zadowolony ze swojej postawy, choć nie wykorzystałem przynajmniej jednej okazji na zdobycie bramki. Wierzę jednak, że wkrótce trafię do siatki - podsumował.

Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Niemcy - Portugalia.

W innym meczu grupy B, nazywanej "grupą śmierci", Holandia sensacyjnie przegrała w Charkowie z Danią 0:1.