Rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab poinformował o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego i przedstawieniu zarzutów dwóm sędziom z katowickiego sądu apelacyjnego. Zwróciły się one z pytaniem do Sądu Najwyższego ws. sędziego rekomendowanego przez nową KRS.

Jak przekazano w komunikacie zamieszczonym na stronie rzecznika dyscyplinarnego, postępowania dyscyplinarne wobec sędzi Aleksandry Janas oraz Ireny Piotrowskiej wszczęte zostały przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziego Przemysława Radzika w niedzielę 15 grudnia.

"Z treści wydanego postanowienia wynika, że (...) prowadzący postępowania dyscyplinarne zwróci się do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, jako sądu właściwego do rozpoznania sprawy w I instancji, o zawieszenie obwinionych sędziów w czynnościach służbowych" - zaznaczono w komunikacie.

Jak przekazano, "zarzuty dyscyplinarne przedstawione wyżej wymienionym sędziom dotyczą przekroczenia uprawnień poprzez przyznanie sobie kompetencji do ustalania i oceny sposobu działania konstytucyjnych organów państwa w zakresie sposobu wyboru części członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz sposobu powołania sędziego sprawozdawcy w tej sprawie w osobie sędziego Sądu Apelacyjnego w Katowicach".

Sprawa dotyczy postanowienia katowickiego sądu apelacyjnego z 11 grudnia. Wówczas troje sędziów tego sądu - przewodnicząca składu sędzia Janas, sędzia Piotrowska oraz sprawozdawca sprawy sędzia Grzegorz Misina (rekomendowany przez obecną KRS) - rozpatrując odwołanie od wyroku gliwickiego sądu w sprawie rozwodowej zdecydowali się zadać pytanie do SN. W pytaniu chodzi o to, czy można uznać za należycie obsadzony sąd, jeśli orzekający sędzia został wyłoniony już przez nową KRS.

Zarzuty dotyczą uchybienia godności sędziego i przekroczenia uprawnień. Rzecznik dyscypliny mianowany przez ministra sprawiedliwości konsekwentnie stawia zarzuty za jakąkolwiek próbę badania legalności nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Mimo że według wyroku Sądu Najwyższego jest ona zależna od polityków - zauważa dziennikarz RMF FM Patryk Michalski.

To jednak pierwszy przypadek postawienia zarzutów tylko za zwrócenie się z pytaniem do Sądu Najwyższego.

Co więcej rzecznik, domaga się zawieszenia sędziów w czynnościach służbowych. W tej sprawie zwrócił się do Izby Dyscyplinarnej - która nie według wyroku Izby Pracy Sądu Najwyższego - nie jest sądem w rozumieniu prawa unijnego i polskiego.

Stowarzyszenia sędziowskie podkreślają, że zarzuty to kolejna próba łamania niezawisłości sędziowskiej.

 

Czynności wyjaśniające wobec trojga sędziów wszczęte zostały jeszcze tego samego dnia, co zapadłe postanowienie SA. Jak wtedy przekazywano, przedmiotem podjętych czynności wyjaśniających jest także zagadnienie popełnienia przez sędziego sprawozdawcę ze składu katowickiego SA przewinienia dyscyplinarnego. Czynności te wiążą się z niezłożeniem wniosku o wyłączenie się od udziału w tej sprawie - w sytuacji, gdy przed otrzymaniem powołania do pełnienia urzędu sędziego SA, uczestniczył on procesie konkursowym już przed nową KRS.