Ursula von der Leyen postawiła żądanie niespełnialne w żadnym demokratycznym państwie – powiedziała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka, odnosząc się m.in. do braku kompromisu w sprawie KPO.

Małgorzata Paprocka pytana, kiedy prezydent wskaże sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, która powstała w miejsce Izby Dyscyplinarnej, przypomniała, że 33 sędziów zostało wylosowanych zgodnie z nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym.

"Kancelaria Prezydenta zwróciła się do SN z prośbą m.in. o informacje, czy nie toczą się wobec nich postępowania dyscyplinarne. Czekamy na odpowiedź. Panu prezydentowi bardzo zależy, aby móc podjąć decyzję na podstawie pełnych informacji. Podejmie ją niedługo, tym bardziej że jest oczekiwana" - powiedziała prezydencka minister.

"Dla pana prezydenta nie ma kogoś takiego jak neosędziowie. Każdy, kto został mu przedstawiony przez KRS, złożył ślubowanie i odebrał akt nominacji, jest sędzią. I nie ma podstaw, aby sędziowie byli w jakiś sposób różnicowani" - dodała Paprocka.

Na pytanie, czy będzie korekta do nowelizacji ustawy o SN w związku z brakiem kompromisu z Brukselą w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, Paprocka odpowiedziała, że Kancelaria Prezydenta nie pracuje nad żadnymi innymi rozwiązaniami.

"Prezydent mówi jasno, że to była jedyna jego inicjatywa. Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana, kształtuje się Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Wskazania wynikające z orzeczeń TSUE, ale w ramach polskiego porządku konstytucyjnego, zostały wykonane" - powiedziała.

Zauważyła, że szefowa KE Ursula von der Leyen wystąpiła w jednym z wywiadów "z żądaniem niespełnialnym w żadnym demokratycznym państwie".

Zobacz również:

Rozwiązanie... optymalne

"Chodziło o to, by pozwolić sędziom samym oceniać, kto może pełnić ten urząd, a kto nie. To tak jakby parlamentarzyści sami decydowali, kto może zasiadać w parlamencie, pomijając wyborców czy sąd, który stwierdza ważność wyborów. To niewyobrażalne" - podkreśliła prezydencka minister.

"Przedstawiciele rządu odpowiedzialni za KPO kierowali pytania do Komisji, jak tę wypowiedź traktować. Sprawa znalazła się w zawieszeniu. Mam nadzieję, że oczywiste argumenty prawne, związane z gwarancjami konstytucyjnymi, znajdą zrozumienie w KE. Pozbawianie sędziego statusu jest możliwe w ściśle określonych prawem przypadkach, związanych np. z popełnieniem przestępstwa" - wskazała.

Paprocka została też zapytana o oczekiwane przez Brukselę przywrócenie sędziów zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną.

"Przyjęta propozycja prezydenta w tej sprawie była optymalnym rozwiązaniem. Z jednej strony przywrócenie mocą ustawy sędziów byłoby sprzeczne z konstytucją, bo zostali oni zawieszeni mocą orzeczenia sądowego, a tych nie można, ot tak, kasować ustawą. Takie rozwiązanie budziłoby bardzo poważne wątpliwości konstytucyjne. Było to tłumaczone przedstawicielom KE podczas rozmów i zostało przyjęte ze zrozumieniem. Zwłaszcza że Izba Odpowiedzialności Zawodowej na pierwszym posiedzeniu ma się tymi sprawami zająć z urzędu" - wskazała sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.

Zaznaczyła, że nie zna wszystkich stanów faktycznych zawieszonych sędziów, każdy trzeba zbadać.

"Nie ma też podstaw do stwierdzenia, że wszystkie podjęte decyzje, środki tymczasowe wobec sędziów były podjęte nieprawidłowo. Trzeba to ocenić na drodze sądowej, dlatego prezydent zaproponował taką właśnie formułę. Mamy nadzieję, że wszystkie te sprawy zawieszonych sędziów zostaną sprawnie rozstrzygnięte przez tymczasową IOZ. Takie jest oczekiwanie prezydenta" - powiedziała Paprocka.