"Polska musi pozostać suwerenna, wolna. Nikt nie będzie nas uczył, ani nic dyktował. Będziemy w Unii Europejskiej, ale będziemy suwerenni" - powiedział podczas wiecu Zjednoczonej Prawicy w Bogatyni wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Wzywam też Polaków do powiedzenia w referendum, że nie zgadzają się na relokację migrantów" - dodawał.

Liderzy Zjednoczonej Prawicy - z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na czele - na wiecu w Bogatyni na Dolnym Śląsku mówili o zagrożeniach dla państwa polskiego i polskiej suwerenności w kontekście problemów z kompleksem energetycznym w Turowie.

Wiec odbył się na placu przy ul. Okólnej, w bezpośrednim sąsiedztwie Elektrowni Turów. Zgromadzeni mieli ze sobą flagi Polski, często z napisami miejscowości, z których przyjechali. Widoczne były też flagi Solidarności i banery poszczególnych formacji Zjednoczonej Prawicy.

Rzecznik PiS Rafał Bochenek przed rozpoczęciem wiecu powiedział do zgromadzonych, że hasło przewodnie spotkania to: "Z miłości do Polski". Zaznaczył, też m.in., że "PiS obroni Turów". Jesteśmy gwarantem tego, że Turów będzie działać - dodał.

W tle ustawionej na placu mównicy widać było kominy Elektorowi Turów. Od placu do elektrowni jest kilkaset metrów. Mównicę opatrzono napisem "Obronimy Turów".

Według informacji przekazanych podczas wiecu przez rzecznika PiS Rafał Bochenka, w spotkani uczestniczyło 15 tys. osób. 

Wicepremier Kaczyński: Nasz program to program suwerennościowy

Przemawiający w Bogatyni Jarosław Kaczyński podkreślił, że praca Polaków jest święta i superważna. Kopalnia i elektrownia to jest 7-8 procent (...) energii w kraju. Ale każda praca (jest ważna). My bronimy i będziemy bronić polskiej pracy, polskiego prawa do pracy - podkreślił prezes PiS.

Dodał, że "mamy najniższe bezrobocie w UE i jedno z trzech najniższych, przy minimalnych różnicach w OECD". Czyli można powiedzieć - na świecie. To jest nasz wielki sukces. Ale musimy tego sukcesu bronić - stwierdził Kaczyński.

To jest coś niesłychanie ważnego, to wykonanie pewnego moralnego zobowiązania, szczególnie dla tych, którzy byli w tej Solidarności, pierwszego najsłynniejszego okresu. Ale Solidarność przecież jest ta sama, była i jest - powiedział wicepremier.

Przekonywał, że program PiS to program suwerennościowy. Nasz problem - to atak na tę suwerenność. Bo to co dzieje się wokół kopalni (w Turowie) to nic innego jak atak na naszą suwerenność - podkreślił Kaczyński. 

"Będziemy w Unii Europejskiej, ale będziemy suwerenni"

Kaczyński zaznaczył, że Polska ma wielkie doświadczenie demokratyczne - większe niż większość państw Europy. Nikt nas tutaj nie będzie uczył, nikt nam nie będzie dyktował, Polska musi pozostać suwerenna, wolna - powiedział wicepremier. Po jego słowach tłum zaczął skandować: "Wolna Polska".

Prezes PiS stwierdził, że przeciwnicy partii takie stanowisko nazwą atakiem na przynależność Polski do Unii Europejskiej. Nie, proszę państwa. To jest powrót do korzeni Unii Europejskiej, do podstaw, które stworzyły to wielkie przedsięwzięcie. Wielkie przedsięwzięcie, które tyle przyniosło Europie - ale także i Polsce, my temu nie przeczymy - ale dzisiaj (Unia) jest w kryzysie - podkreślił.

Chcemy Unii Europejskiej, będziemy w Unii Europejskiej, ale będziemy suwerenni - oświadczył Kaczyński. Suwerenność dla prawie 40-milionowego narodu, to - jak dodał - sprawa godności.

"Wolna, zamożna, silna i pewna siebie Polska - to nasz cel"

Prezes PiS podkreślił podczas przemówienia: Musimy stoczyć wielką, bardzo wielką bitwę, bitwę o Polskę, w której każdy weźmie udział - każdy będzie przekonywał, bo wielu jest w Polsce ludzi, którzy żyją, jak ja to mówię, w rzeczywistości urojonej, w której niby mamy jakiś wielki kryzys czy wręcz katastrofę społeczną we wszystkich dziedzinach. Równie dobrze można by w tej chwili wmawiać, że w tej chwili leje tu ulewa, taka zimna, jesienna, z gradem. Są tacy ludzie, którzy jak im to pewna telewizja powie, to powiedzą tak, tak jest, trzeba wkładać płaszcze i brać parasole. Tak po prostu jest, i tak jest w wielu innych krajach, to nie jest żadna polska specyfika.

Dlatego ta walka jest tak bardzo trudna. Jej celem jest nie tylko utrzymanie tego naszego kursu, kursu na suwerenność i na szybki rozwój (...) To stawka, która ma szansę tylko wtedy, jeżeli po raz trzeci - w wyjątkowo wręcz specyficznych, trudnych warunkach - uzyska wsparcie, potężne wsparcie - wsparcie narodu. My w przeciwieństwie do tych, którzy są po drugiej stronie barykady, uznajemy reguły demokracji - stwierdził Kaczyński.

Jak dodał, "nie chcemy mieć tylko poparcia różnych telewizji, chcemy mieć poparcie Polaków - większości Polaków". Wolna Polska - to nasz cel. Ale (Polska) wolna, zamożna, silna, pewna siebie, pełna szczęśliwych rodzin, także i dzieci, o które trzeba się starać, pełna szczęścia i zabawy, bo i to jest ważne. Takiej Polski chcemy - dla was, ale także i dla nas, dla całego narodu - oświadczył prezes PiS.

"Polska w końcu ma dziś dobrego gospodarza"

My otworzyliśmy taką perspektywę wielkiego sukcesu. Naprawdę mamy dziś w wielu dziedzinach ogromny postęp, wielkie sukcesy. I to pokazują także inni - powiedział również prezes PiS do zgromadzonych. Jak dodał, to jest nasza droga, ale "tę drogę może przebyć tylko i wyłącznie Polska suwerenna - Polska podporządkowana obcym wpływom tej drogi nie przejdzie, ona pójdzie wtedy w drugą stronę, coraz niżej".

Jak powiedział, wszystkim sąsiadom Polski życzy dobrze. Bardzo dobrze życzę Słowakom, ale po przyjęciu euro oni w tych tabelach europejskich wyraźnie spadli, to samo się przydarzyło Finlandii". "A przecież przyjęcie euro jest jednym z głównych punktów propozycji naszych przeciwników. Pamiętajcie o tym, że my pewnych rzeczy zrobić nie możemy i to też będzie wyraz naszej suwerenności - podkreślił Kaczyński.

My musimy czynić wszystko i mamy do tego prawo, żeby ta ogromna różnica, wynikającą ze straty pół wieku, bo przecież komunizm to też była strata, mimo że wiele rzeczy wybudowano (...) generalnie ten okres przyniósł nam bardzo dużo strat, wobec możliwości, które mielibyśmy, gdyby bieg II wojny światowej był dla nas szczęśliwszy - wskazywał Kaczyński.

W ocenie lidera PiS, nasz kraj musi zrealizować ogromną szansę, która jest przed nami. Szansę, do której doprowadził fakt, którego niektórzy nie chcą przyznać, ale który jest oczywisty i możliwy do udowodnienia - otóż, pomijając incydenty z poprzednich lat, bo one miały miejsce, Polska w końcu dzisiaj ma dobrego gospodarza - podkreślił Kaczyński.

Zgromadzeni odpowiedzieli skandując: "Dziękujemy, dziękujemy". "Ale to ja dziękuję" - powiedział prezes PiS.

Polska z dobrym gospodarzem, z tą ogromną dynamiką, która jest w naszym narodzie, bez tego ogromnego mechanizmu rozkradania, który tu przecież był i który działał w stronę dokładnie przeciwną, niż powinna Polska iść, obciążał nas straszliwie, to był taki worek kamieni na naszych plecach - myśmy ten worek kamieni, jak dobry gospodarz, zrzucili - mówił prezes PiS.

Kaczyński podkreślił, że "idziemy do góry, to jest zawsze trudne, ale idziemy już bez tego obciążenia i jeśli obronimy naszą suwerenność, to będziemy szli dalej".

Zbigniew Ziobro: Turów stał się symbolem polskiej suwerenności

W Bogatyni przemawiał również prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Turów stał się symbolem polskiego oporu wobec dyktatu berlińsko-brukselskiego. Symbolem suwerenności energetycznej, ale także symbolem polskiej suwerenności w ogóle - powiedział Ziobro i dodał, że jest to też symbol unijnej arogancji.

Rząd Zjednoczonej Prawicy pod silnym przywództwem prezesa Jarosława Kaczyńskiego - to rząd, który - co oczywiste - wybrał dobro Polski, a nie interesy Niemiec czy Brukseli. I właśnie o to idzie stawka nadchodzących wyborów. Bo przed nami wiele zagrożeń, wyzwań i wiele takich decyzji - powiedział.

Lider Suwerennej Polski przypomniał, że w przeszłości chciano "likwidować Turów, zamykać kopalnie i miejsca pracy". Co by to oznaczało dla Polski? Zwłaszcza dla mieszkańców Dolnego Śląska? - pytał Ziobro. Zamknąć Tuska - zaczął wtedy skandować tłum.

Żeby sprawiedliwości stało się zadość, trzeba najpierw zrealizować reformę sądownictwa, trzeba zreformować Sąd Najwyższy, działać wspólnie i zgodnie. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo jest przygotowana mała ustawa o Sądzie Najwyższym, która pomoże uczynić zadość sprawiedliwości -
powiedział Ziobro.

Podkreślił, że ważne jest "byśmy mieli rząd, który będzie bronić polskich interesów, polskiej suwerenności energetycznej". Dlatego potrzebny jest rząd Zjednoczonej Prawicy, potrzebne jest zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy - podkreślił.

Morawiecki: To są wybory o samodzielny byt RP

To są wybory o nasz suwerenny, samodzielny byt. To wybory, które rozstrzygną o tym, czy będziemy mogli dalej realizować nasze marzenie, jakim jest dostatnia Polska - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Jak mówił, wybór będzie między tym, czy Polska, "która żyje na poziomie co najmniej bogatych państw Europy Zachodniej i jesteśmy na dobrej drodze, czy Polska, która znowuś popadnie w dryf, w letarg".

To są wybory o samodzielny byt Rzeczpospolitej, nie możemy odpuścić tych wyborów - powiedział szef rządu.

Premier zapewnił, że rząd nie zostawi ludzi pracy samych sobie. Jesteśmy z Solidarnością - zapewnił.

Podczas wystąpienia premier Morawiecki podkreślił, że w wiecu biorą udział wszyscy sojusznicy i koalicjanci PiS. Jesteśmy razem, jesteśmy zjednoczeni. Dziękujemy za tę jedność i solidarność, ale pamiętajmy, że po drugiej (stronie) zbierają się potężne, złe moce. Jesteśmy tu w Bogatyni, po to, aby im powiedzieć, że ta ukryta opcja niemiecka w polityce polskiej - trafiła kosa na kamień. Nie pozwolimy jej pójść dalej, musimy ją zatrzymać - oświadczył.

Nie pozwolimy - bo to jest gra o wszystko. Nie możemy zgodzić się na to, żeby ci liberałowie ponownie tu w naszej Polsce, zaprowadzili taki system, że różne rekiny, liberalne i inne, będą mogły sobie łapać swoje VAT-owskie czy inne ryby w naszym pięknym polskim otoczeniu - mówił premier.

Oni do tego dążą - niestety przy wsparciu różnych państw. Ale przede wszystkim starają się łapać klamki tych silniejszych, tych, którym zależy na tym, żeby Polska nie rozwijała się tak szybko. A my jesteśmy - jak powiedział pan prezes Jarosław Kaczyński - u progu czegoś wielkiego. Marzenie pokoleń: Polska żyjąca na poziomie zachodniej Europy (...) to jest dzisiaj w zasięgu ręki - dodał premier.

Jesteśmy zjednoczoną drużyną, drużyną, która ma program, ma wizję na kolejne 4 - 8 lat. Polska - kraj dobrobytu, ma lidera, pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który ma jedno w sercu - Polskę silną i bezpieczną. I jej poświęcił swoje życie - stwierdził Morawiecki.

Dodał, że "musimy być ponad kłamstwem, ponad oszczerstwami, bredniami, banialukami, które się sączą". Musimy iść w naród, musimy iść do społeczeństwa, przekonywać, prosić, mobilizować, pokazywać fakty - podkreślił premier.

Bądźmy razem, bądźmy solidarni, niech żyje Rzeczpospolita solidarna. Niech żyje Polska silna, bogata i bezpieczna - powiedział.

"Rozmawialiśmy z przywódcami krajów zachodnich o sytuacji w Rosji"

Na wiecu premier poinformował o rozmowach z przywódcami krajów zachodnich o sytuacji w Rosji. Kiedy cała PO spała - w nocy, my rozmawialiśmy z przywódcami krajów zachodnich o tym, co dzieje się w Rosji, bo tak jak i przed wybuchem wojny na Ukrainie przestrzegaliśmy wyprzedzająco, tak teraz monitorujemy sytuację - powiedział premier.

Poinformował, że rozmawiał z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem. Jesteśmy w stałym kontakcie z Amerykanami. Zdajemy sobie sprawę, że żyjemy w trudnym czasie, w trudnym otoczeniu, dlatego rząd, który modernizuje armię jest rządem na te czasy, który zapewnia naszą suwerenność i dobrobyt na kolejne dziesięciolecia - oświadczył premier.

Zapewnił, że PiS nie zostawi ludzi pracy samych sobie. Może sobie decydować sąd europejski. Może sobie decydować sąd polski, tak jak ten europejski a my jesteśmy z ludźmi pracy, z Solidarnością - tą z 1980 roku i tą dzisiaj, bo jest jedna Solidarność - podkreślił premier Morawiecki.

Rozpoczynamy nasz wielki marsz ku kontynuacji, ku silnej, bezpiecznej, bogatej Polsce - podkreślił szef rządu. Jak zaznaczył, "to jest możliwe". Polska nie jest brzydką panną na wydaniu. Polska jest miss świata i dlatego Polska zasługuje na dobrego gospodarza, zasługuje na Prawo i Sprawiedliwość - wskazał Morawiecki. Dobry gospodarz nie zostawia samych sobie, kiedy jest dobra pogoda, ale też w czasie, kiedy zbierają się na horyzoncie chmury - dodał.

Morawiecki powiedział też, że PiS jest zwłaszcza ze słabszymi, którzy potrzebują pomocy. Liberałowie lubią łowić w mętnej wodzie, żerować na tkance społecznej. Na to nie pozwoli nigdy rząd PiS - zadeklarował.

Premier o opozycji: Będą się posługiwali kłamstwem, draństwem i chamstwem, aby wypchnąć nas z polityki

Szef rządu nawiązał do opozycji i lidera PO Donalda Tuska. Musimy postawić tamę temu, czym on się posługuje. Zobaczcie, jak wyglądają jego spotkania, jak wyglądają spotkania opozycji - kłamstwa i fałsz, hejt i łgarstwa, nieuczciwość, brak przywoływania faktów. To niewiele kosztuje, ale zachęcam do sprawdzania faktów, które świadczą o tym, jaki jest rzeczywisty stan spraw gospodarczych w naszej ojczyźnie - powiedział Morawiecki.

W ocenie Morawieckiego, opozycja będzie posługiwała się "każdym kłamstwem, każdym draństwem i chamstwem, żeby wypchnąć nas z polityki". Nie możemy na to pozwolić, bo od tego zależy suwerenny, samodzielny byt naszej ojczyzny. Nie pozwolimy na to i dlatego stoimy tutaj - jako jedna drużyna pod przywództwem prezesa, premiera Jarosława Kaczyńskiego - podkreślił szef rządu.

Wcześniej Kaczyński w swoim przemówieniu na wiecu mówił, że "Polska w końcu ma dziś dobrego gospodarza". Idziemy do góry, to jest trudne, ale jeśli obronimy naszą suwerenność, będziemy szli dalej - zaznaczył.

Zapytajmy się jeszcze, kim jest ten dobry gospodarz? Co go powinno charakteryzować? - pytał Morawiecki.

Jak wskazał, "dobry gospodarz musi potrafić zabezpieczyć finanse, z jednej strony na politykę społeczną i ją będziemy kontynuować i rozwijać (...), ale dobry gospodarz zabezpiecza też ogromne środki na służbę zdrowia, w tym samym czasie wykonuje wielką mnogość projektów w Polsce lokalnej".

Dodał, że "dobry gospodarz w tym samym czasie zabezpiecza środki na wzmocnienie armii, na bezpieczeństwo i jednocześnie dobry gospodarz dokonuje największej w historii III RP obniżki podatków dla wszystkich". Jak sprecyzował Morawiecki - "pardon, nie dla wszystkich, właśnie nie dla wszystkich, bo ci którzy wcześniej, w czasie III RP uciekali do rajów podatkowych, nie płacili podatków, teraz są wzięci pod lupę i zaczęli wreszcie płacić podatki i tu są te pieniądze zakopane".

Bielan: To będą wybory miedzy silną Polską a silną pozycją Brukseli i Berlina

Lider Republikanów Adam Bielan podkreślił, że zbliżające się wybory parlamentarne są najważniejsze od 1989 roku. Polacy dokonają wyboru, czy nadal Polską, naszą ojczyzną, ma rządzić nasza formacja, zgrana i sprawna, biało-czerwona drużyna, która ma Polskę w sercu, czy też zlepek ugrupowań, dla których najważniejszy jest poklask innych stolic - powiedział.

To będzie wybór między silną Polską w Europie a silną pozycją Brukseli i Berlina w Warszawie - powiedział polityk. Dodał, że będzie to też wybór personalny - między liderem Zjednoczonej Prawicy Jarosławem Kaczyńskim a przewodniczącym PO Donaldem Tuskiem, a także wybór "między premierem, który gra o polskie sprawy, a byłym premierem, który całą energię poświęca, ale na grę w piłkę".

To będzie również wybór między zgodą, pokojem społecznym, który proponuje Zjednoczona Prawica, a chaosem i polityczną wojną domową, którą chce rozpętać druga strona. Szczególnie dzisiaj, kiedy obserwujemy, co się dzieje na Ukrainie, ale również na szczęście w Rosji, widzimy wyraźnie, że ostatnią rzeczą, której potrzebuje nasza ojczyzna, to koalicja skłóconych ze sobą partii i partyjek, które natychmiast rozpoczną walkę z prezydentem - ocenił Bielan.

Na wiecu wystąpił także szef ugrupowania OdNowa Marcin Ociepa. Wolność zaczyna się tutaj, właśnie w Bogatyni, bo nie ma wolności bez suwerenności, także suwerenności energetycznej. Nie ma wolności bez siły gospodarczej, nie ma wolności bez silnej armii. Dlatego właśnie wszyscy, którzy stawiają na wolności i solidarność, którzy chcą widzieć państwo polskie wolne i solidarne, powinni zgromadzić się pod sztandarem Zjednoczonej Prawicy, z logo PiS, i pod tym sztandarem iść do zwycięstwa - podkreślił Ociepa.

W wiecu wziął udział też Zbigniew Girzyński z koła Polskie Sprawy, który zwrócił się z podziękowaniami do zgromadzonych w Bogatyni. To państwo byliście nauczycielami, którzy naszych rywali z Platformy Obywatelskiej nauczyliście, jakie są nasze barwy narodowe. Oni przypomnieli sobie po latach. Zniknęły unijne, LGBT-owskie i inne flagi - powiedział.