Największe szanse na zastąpienie Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim ma Rafał Trzaskowski. Jednak również Donald Tusk byłby w stanie wygrać I turę głosowania - wynika z sondażu IBRIS dla Onet.pl. Jednak uzasadniony apetyt na wejście do II tury wyborów może mieć również Szymon Hołownia. Jest to możliwe, ale pod jednym warunkiem.

IBRIS na zlecenie Onet.pl zapytał Polaków, na kogo zagłosowaliby w nadchodzących wyborach prezydenckich. Pracownia zbadała dwa warianty z różnymi politykami PiS, KO oraz Lewicy.

Trzaskowski przed Morawieckim

W pierwszym wariancie zwycięzcą I tury wyborów zostałby Rafał Trzaskowski (KO) z wynikiem 34,6 proc. poparcia. Jego rywalem w II turze głosowania byłby Mateusz Morawiecki (PiS), który został wskazany przez 29,9 proc. ankietowanych. Szymon Hołownia (Polska 2050) zdobyłby 11,6 proc. głosów.

Na kolejnych miejscach znaleźliby się: Sławomir Mentzen (Konfederacja) — 7,2 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) — 6,3 proc. i Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica) — 1,5 proc.

Odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło 8,9 proc. pytanych.

Tusk przed Witek

W drugim badanym wariancie Donald Tusk jako kandydat KO mógłby wygrać I turę wyborów prezydenckich zdobywając 25,6 proc. głosów. Elżbieta Witek, w roli kandydata PiS, uzyskałaby poparcie na poziomie 21,4 proc. W takim układzie Szymon Hołownia dostałby 16,7 proc. głosów.

Na kolejnych miejscach znaleźliby się: Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) — 8,6 proc., Sławomir Mentzen (Konfederacja) — 8 proc., Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) — 8 proc. Odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło 11,8 proc. pytanych.

Co z Hołownią?

Szymon Hołownia to jest kandydat, który może liczyć na dobry wynik. Ale jeśli chciałby powalczyć o drugą turę, a nie tylko o powtórkę z poprzednich wyborów, to mówiąc brutalnie, musi znaleźć ofiarę. Może się wzmocnić tylko kosztem kogoś. Albo kosztem obozu liberalnego, albo szukać drogi do wyborców prawicy, którzy wydają się zdemobilizowani i zdezorientowani. Bo oba te wyniki, pani Witek i pana Morawieckiego, są odległe od realiów poparcia dla PiS — komentował sondaż dla Onetu politolog, prof. UW Rafał Chwedoruk.

Ponad 70 proc. frekwencja

IBRIS zadał również pytanie: "Gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, czy wziąłby(ęłaby) Pan(i) w nich udział?".

Odpowiedź "zdecydowanie tak" wskazało 62,3 proc. pytanych, a "raczej tak" 8,6 proc. Oznacza to, że frekwencja mogłaby wynieść 70,9 proc. Zdecydowanie do wyborów nie zamierza iść 11,7 proc. respondentów, a za opcją "raczej nie" opowiedziało się 15,6 proc. Odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło 1,8 proc. pytanych.

Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS w dniach 24-25 listopada 2023 r. na ogólnopolskiej próbie 1067 osób metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).