Ponad 11 tys. karabinierów i wiele tysięcy policjantów pilnuje porządku w Rzymie. Dzięki dobrej organizacji ruchu na i wokół placu św. Piotra udało się uniknąć większych problemów. Sytuacja w mieście, gdzie przebywa kilkaset tysięcy pielgrzymów, powoli wraca do normy.

To było niezwykłe wydarzenie, w niezwykły sposób zorganizowane - stwierdził rzecznik Watykanu. Joaquin Navarro-Valls podziękował w imieniu Stolicy Apostolskiej także rządowi włoskiemu oraz władzom Wiecznego Miasta za zaangażowanie i skuteczność, jakie wykazano przyjmując miliony pielgrzymów przybyłych do Rzymu, by oddać ostatni hołd Janowi Pawłowi II i wziąć udział w jego pogrzebie.

Część wiernych powoli opuszcza już miasto, inni zwiedzają Watykan i centrum Rzymu. Posłuchaj relacji wysłannika RMF do Rzymu:

Kończą działalność także liczne szpitale polowe i punkty sanitarne, które w czasie ostatnich kilku dni udzieliły pomocy setkom osób. Najczęściej dochodziło do omdleń z powodu upału i zmęczenia.

W dalszym ciągu na wielu drogach i obwodnicy Rzymu obowiązuje zakaz ruchu pojazdów. Władze miasta spodziewają się wieczorem największych korków na drogach wyjazdowych z miasta. Ze stacji kolejowej Termini zaczęły odjeżdżać pierwsze specjalne pociągi z pielgrzymami.

Tuż po zakończeniu uroczystości pogrzebowych rozpoczęto demontaż ołtarza na pl. św. Piotra oraz barierek odgradzających plac. Miasto wygląda teraz jak wielkie wysypisko śmieci. Pozostawili je po sobie pielgrzymi, którzy przybyli tu z całego świata.