Ministerstwo Aktywów Państwowych ostro krytykuje kancelarię premiera w sprawie Polskiego Ładu. Resort Jacka Sasina zwraca uwagę na uderzanie w państwowe spółki oraz na szaleńcze tempo wprowadzanych zmian.

Polski Ład - jak zauważa resort Sasina - ma szkodzić państwowym firmom dlatego, że je dodatkowo opodatkowuje. Chodzi o nowe opłaty od wielkich firm, głównie zagranicznych koncernów, unikających płacenia podatków w Polsce. Resort finansów zaproponował wprowadzenie minimalnego podatku dla wielkich firm w wysokości 0,4 proc. przychodów firmy i 10 proc. wydatków pasywnych. 

Ministerstwo Aktywów zwraca jednak uwagę, że przepisy tak skonstruowano, że nowy podatek mocniej dotknie spółki Skarbu Państwa niż prywatne zagraniczne firmy. Dodatkowo zagrozi to stabilności niektórych firm.

Ministerstwo zwraca również uwagę no to, że na odniesienie się do zmian ma za mało czasu - kilka dni lub godzin.

"Taki krótki czas uniemożliwił przeprowadzenie pogłębionej weryfikacji projektu" - podkreślono w opinii.

Pozostaje pytanie: skoro rządowi urzędnicy nie potrafią zrozumieć tych zmian, to jak wkrótce - w ekspresowym tempie - mają to zrobić zwykli przedsiębiorcy? - zastanawia się dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.

Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to m.in. obniżka podatków dla 18 mln Polaków, inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 m kw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.


Opracowanie: