W poniedziałek przedstawię skład rządu - Koalicję Polskich Spraw, przekazał na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że trwają rozmowy z parlamentarzystami kilku ugrupowań, a termin expose ustali z marszałkiem Sejmu.

Mamy szansę zbudować ponadpartyjną Koalicję Polskich Spraw. Dekalog Polskich Spraw to nie program PiS, lecz oferta zawierająca punkty programowych także innych partii - powiedział Mateusz Morawiecki. Mówił, że chce pokazać, że ponad podziałami politycznymi są sprawy najważniejsze dla Polaków.

Premier przyznał, że nie chce by nowy rząd, jakikolwiek by on nie był, koncentrował się na komisjach śledczych, przeszłości i zemście. Chcemy spojrzeć wyłącznie w przyszłość, bo tego przede wszystkim chcą Polacy - powiedział.

Morawiecki mówił, że przedstawia propozycję konkretnych zmian, które mogą doprowadzić do realnej poprawy życia Polaków. Mamy niepowtarzalną szansę, żeby zbudować koalicję polskich spraw, koalicję ponadpartyjną - podkreślił.

Premier zapewnił, że Dekalog Polskich Spraw nie jest programem Zjednoczonej Prawicy ani Prawa i Sprawiedliwości, tylko ofertą polityczną i wspólnym mianownikiem najważniejszych punktów programowych, które zaczerpnięto także z programów innych partii.

"Chcieliśmy uczynić z Polski państwo najbardziej bezpieczne w Europie"

Bezpieczeństwo zawsze było dla nas nadrzędnym priorytetem. Chcieliśmy uczynić z Polski państwo najbardziej bezpieczne w Europie, i sądzę, że do tego celu przybliżyliśmy się istotnie. Niezależnie od tego, że toczy się wojna za wschodnią granicą, Polacy czują się bezpiecznie - powiedział Morawiecki.

Dodał, że rząd PiS doprowadził także do "znaczącej poprawy stanu uzbrojenia polskiej armii, doprowadziliśmy do prawie dwukrotnego zwiększenia stanu osobowego polskiej armii z 95 tys. żołnierzy do ponad 177 tys. polskich żołnierzy".

Ale także to są inwestycje w polski przemysł zbrojeniowy. Huta Stalowa Wola otrzymała pierwsze 600 mln zł na nowe linie technologiczne, na produkcję armatohaubic Krab, i innych znakomitych polskich elementów uzbrojenia, jak chociażby bojowe wozy piechoty Borsuk, czy szereg innych. Także pieniądze dla Bumaru Łabędy w Gliwicach - 800 mln zł również na produkcję Krabów, które mogą być sprzedawane do innych krajów świata, ale przede wszystkim chcemy zadbać o polską armię - wymienił szef rządu.

Bezpieczeństwo filarem Dekalogu Polskich Spraw

Premier powiedział, że jednym z  filarów Dekalogu Polskich Spraw jest bezpieczeństwo, czyli - jak zaznaczał - "silne służby dla bezpieczeństwa Polski dla bezpieczeństwa Polaków". Jak zaznaczył oznacza to "kontynuowanie modernizacji polskiej armii, przeznaczenie 4 proc. PKB na obronność, które chcemy, aby UE wyjęła z procedury nadmiernego deficytu".

Mateusz Morawiecki przekonywał, że kraje "nie mogą być karane za to, że inwestują w bezpieczeństwo swoje i także bezpieczeństwo innych". Zaznaczył, że Polska dziś jest nie tylko biorcą bezpieczeństwa od NATO, ale też jego dostarczycielem "na wschodniej flance wschodnich rubieżach UE i NATO".

Mocne sojusze i głos Polski w UE

Morawiecki w swoim wystąpieniu mówił również o umacnianiu sojuszy. Wskazał w tym kontekście strategiczną współpracę z USA w dziedzinie wojskowej, energetycznej i gospodarczej oraz brak zgody na zmianę traktatów o UE, która będzie ograniczać Polsce prawo weta.

Wymienił również wzmocnienie głosu Polski w UE poprzez pokazanie jedności narodowej w sprawach najważniejszych i dążenie do porozumienia z UE w sprawach nas dzielących.

Mówiąc o niezgodzie na zmianę zapisów traktatowych, premier wskazywał, że "znajduje się tam zapis o unii obronności". Gdzieś, ktoś w Brukseli ma decydować o tym, czy Polska ma prawo się bronić przed obcym atakiem. (...) Przypomnijcie sobie, jak wyglądała obrona Ukrainy przez kilka pierwszych miesięcy wojny. Wtedy tylko Polska, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone stały na stanowisku, że tam trzeba stawić opór barbarzyńskiej agresji rosyjskiej - powiedział Morawiecki.

Ukłon w stronę Ludowców

Morawiecki podkreślał, że "wieś jest sercem Polski, bo bezpieczeństwo żywnościowe jest podstawowym warunkiem przetrwania narodu".

Dlatego wprowadzimy dla rolników fundusz stabilizacyjny pokrywający straty spowodowane przez nieuczciwych pośredników. Rolnicy wiedzą ile do tej pory wykonaliśmy w przypadku rekompensat za straty związane z suszą, czy innych strat, które zostały spowodowane klęskami żywiołowymi - mówił szef rządu.

Premier mówił również o uproszczeniu prawa budowlanego dla gospodarstw rolnych. Myślę, że tutaj jest wiele wspólnych punktów z PSL i dlatego warto, aby PSL zastanowiło się w koalicji z kim będzie w stanie zaproponować realizację swojego programu. My chcemy zrealizować praktycznie wszystkie punkty dotyczące rolników i polskiej wsi, a rolnicy widzą ile udało nam się zrobić do tej pory - mówił.

"Wiele łączy nas z Konfederacją"

Politycy Konfederacji spotkali się z premierem w piątek o godz. 12.30. W składzie delegacji znaleźli się Krzysztof Bosak, Grzegorz Braun, Włodzimierz Skalik i Krzysztof Tuduj.

Konfederacja Wolność i Niepodległość oświadczyła w środę, że nie poprze rządu Mateusza Morawieckiego ani rządu Donalda Tuska. Uważamy, że Polska zasługuje na rząd autentycznie prawicowy, a Mateusz Morawiecki przez sześć lat sprawowania funkcji premiera wielokrotnie udowodnił, że nie zamierza realizować polityki konserwatywnej, wolnorynkowej ani zgodnej z polskim interesem narodowym - napisano w oświadczeniu Rady Liderów Konfederacji.

Myślę, że pan marszałek Bosak wie, że nie byłby marszałkiem, gdyby nie głosy Prawa i Sprawiedliwości. Sądzę, że jest wiele rzeczy, które nas łączą z Konfederacją. Pokażemy też, jakie są zagrożenia dla suwerenności Polski. To element, który bardzo mocno nas łączy z Konfederacją - mówił szef rządu.

Jak dodał, na spotkaniu "pokazane zostaną też prawdziwe intencje pewnych osób z Koalicji Obywatelskiej, pokażemy na to dowody". To jest coś, co może nas bardzo zbliżyć - dodał.