Lewica nie przyjęła zaproszenia Mateusza Morawieckiego na spotkanie dotyczące kwestii mgiracji. Lider klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski twierdzi, że na czwartek zaplanowano konferencję prasową, w czasie której przedstawione zostaną rekomendacje w sprawie polityki migracyjnej. Temat póki co, "w ogóle nie istnieje" - podkreślił Gawkowski.

W środę premier Mateusz Morawiecki zaprosił kluby i koła parlamentarne na rozmowę w sprawie migracji i mechanizmu solidarności. 

Morawiecki podkreślił, że przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski, więc jasne stanowisko w tej sprawie powinny wyrazić wszystkie siły polityczne. "Dlatego zapraszam wszystkie kluby i koła parlamentarne na rozmowę" - napisał premier na Twitterze. "Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie. Przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Wczoraj o karach finansowych z niego wynikających mówiła Komisarz Ylva Johansson" - przekazał Morawiecki.

Przedstawiciele Lewicy już zapowiedzieli, że nie wezmą udziału w spotkaniu.

Jak zaznaczył Krzysztof Gawkowski, w ocenie Lewicy kwestie dotyczące relokacji migrantów w Europie to obecnie temat zastępczy i "temat, który w ogóle teraz nie istnieje". Polityk zapowiedział, że w czwartek Lewica przedstawi na konferencji prasowej swoje rekomendacje w sprawie tego, jak "działać, myśleć i mówić o polityce dotyczącej migrantów i uchodźców".

Spotkanie w tej sprawie zaplanowane jest na czwartek o godz. 11.00 w KPRM. Udział zadeklarował m.in. lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Co ciekawe, w spotkaniu nie wezmą udziału politycy Polski 2050, czyli koalicjanci PSL, którzy określili jutrzejsze rozmowy jako "bezprzedmiotowe"

KE przekonuje, że mechanizm relokacji nie jest obowiązkowy. Propozycja przewiduje relokację, ale nie jest ona obowiązkowa. To, co jest obowiązkowe, to solidarność - oświadczyła unijna komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson.