Po mazurskich jeziorach pływają pojedyncze jachty, w portach i na deptakach jest niewielu turystów. Właściciele hoteli i portów mają nadzieję, że goście zjadą tu we wtorek, by spędzić majówkę nad wodą.

Jak poinformował dyżurny Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR), dziś po Niegocinie pływało zaledwie 20 żaglówek. Wiatr wiał z siłą 2-3 stopni w skali Beauforta, a temperatura powietrza wynosiła zaledwie 9 stopni.

Szału z tłumami nie ma; pustawo, cicho, kameralnie - relacjonował dyżurny MOPR sytuację nad Niegocinem.

Podobnie było też w Mikołajkach: po jeziorach pływały pojedyncze żaglówki, w porcie spacerowali nieliczni goście. Mnóstwo pracy mieli tylko ci, którzy przygotowywali łodzie do rejsów, wodowali je.

Powoli zaczęło się po południu ocieplać i widać, że pogoda idzie ku dobremu. Wszystko czeka na gości - powiedziała Anna Sobczyk z wioski żeglarskiej w Mikołajkach. Jej zdaniem prawdziwy ruch zacznie się na Mazurach dopiero we wtorek. Tak sądzimy po telefonach z rezerwacjami, takie informacje płynął do nas z hoteli i innych obiektów dla gości - dodała. 

Na Mazurach można znaleźć jeszcze wolne miejsca w gospodarstwach agroturystycznych i niektórych hotelach. Większość barów, smażalni ryb i punktów gastronomicznych jest już otwarta.