We Wrocławiu na skrzyżowaniu ulic Zaporoskiej i Gajowickiej, rozpędzony kierowca wjechał w przystanek autobusowy. Ranna została matka z dwójką dzieci, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

W miejscu, w którym został porzucony samochód pracują teraz policyjni technicy. Z samochodu wyciągnięta została butelka po piwie, więc niewykluczone, że kierowca był pod wpływem alkoholu. Pod wpływem uderzenia kierowca samochodu już na przystanku zgubił tablice rejestracyjne. Pozwoli to policji na szybką identyfikację sprawcy.

O sile uderzenia świadczą uszkodzenia pojazdu. Srebrny ford ma zmiażdżony przód, pęknięte felgi, przebite trzy opony, uszkodzone drzwi i bagażnik. Mimo to, kierowca zdołał przejechać kilkaset metrów od miejsca wypadku - na ul. Zielińskiego, gdzie porzucił pojazd.

W zdarzeniu obrażenia odniosła kobieta i dwójka dzieci. Poszkodowane osoby zostały przewiezione do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.