Hackerzy kontra reszta świata - tak możnaby nazwać wirtualną wojnę, jaka od kilku dni trwa na internetowych stronach.

Wirtualna wojna trwa na całego. Od kilku dni hackerzy atakują w zmasowany sposób, najbardziej znane internetowe strony. Na odsiecz użytkownikom internetu ruszyło już FBI i rozpoczęło "wielkie polowanie" na komputerowych piratów.

Po nocnym, kolejnym ataku w sieci, amerykańska prokurator generalna Janet Reno zapowiada użycie wszelkich możliwych środków by położyć kres tej bezprecedensowej fali internetowych ataków: "Zrobimy wszystko co w naszej mocy by wytropić tych, którzy są za to odpowiedzialni. Nie unikną sprawiedliwości prawo musi być przestrzegane."

Na razie jednak wciąż nie wiadomo kto się kryje za zmasowanymi atakami w Internecie. W ciągu ostatnich kilku dni ofiarami sieciowych piratów padło aż 8 internetowych stron. Na pierwszy ogień poszedł największy na świecie portal internetowy Yahoo!. Kolejna na liście była strona internetowego domu aukcyjnego eBAY. Potem ruszyła cała lawina włamań : na strony CNN, sieci AMAZON, sklepów internetowych Buy.Com i Datek, oraz stronę ZDNet. Dziś w nocy hackerzy znowu uderzyli - tym razem zablokowali dostęp do sieciowego sklepu E-Trade. Scenariusz był taki sam jak przy poprzednich "atakach". Komputerowi "piraci" dosłownie zbombardowali stronę E-Trade, dziesiątkami tysięcy fałszywych zamówień - to spowodowało przeciążenie serwera. Strona była niedostępna przez ponad cztery godziny.

Wiadomości RMF FM 12:45

Foto: EPA