To może być małe wydarzenie w dziejach atomu fosforu, ale wielki krok dla konstruktorów nowych, bardziej wydajnych komputerów. Naukowcy z Uniwersytetu Utah po 112 sekundach odczytali informację zapisaną wcześniej przy pomocy spinu, czyli momentu pędu jądra atomowego. Ich sukces opisuje w najnowszym numerze czasopismo "Science".

Na razie, na szybkie zastosowanie tej metody w naszych laptopach nie ma co liczyć. Po pierwsze zjawisko wymaga temperatury zaledwie o kilka stopni wyższej od zera absolutnego. Po drugie taki układ trzeba umieścić w polu magnetycznym 200 tysięcy razy silniejszym od ziemskiego. Mimo to, ten sukces to wstęp do tworzenia pamięci, które kiedyś będą służyły bardzo szybkim komputerom, także kwantowym. Ich powstanie to kwestia czasu, pamięć spinowa to element postępu, który kiedyś do nich doprowadzi.

Naukowcy użyli krzemowej płytki, domieszkowanej fosforem, o powierzchni milimetra kwadratowego. Umieszczono ją w temperaturze 3.2 K i polu magnetycznym o indukcji 8.59 T.

Przy pomocy impulsów elektromagnetycznych zapisano na nich informację. Zamiast ładunku elektrycznego, jak w tradycyjnej elektronice, nośnikiem informacji był w tym przypadku spin jądra atomowego.

Już parę lat temu innemu zespołowi udało się na kilka sekund zapisać informację w układzie spinów, teraz po raz pierwszy zdołano taką informację elektronicznie odczytać i to po stosunkowo długim czasie. Podobne układy będą teraz intensywnie badane w nadziei, że uda się znacznie podnieść temperaturę i zmniejszyć pole magnetyczne, w którym zapisywanie i odczytywanie informacji będzie możliwe.