Co najmniej siedem osób postrzelono w czwartek w okolicach szkoły średniej na obrzeżach San Diego w USA. Wśród rannych jest jedna osoba dorosła i trzech uczniów. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Napastnik prawdopodobnie 18-latek oddał co najmniej osiem strzałów ze strzelby. "Wysiadł ze swojego samochodu, przyjął pozycję jak snajper i zaczął strzelać" - relacjonują świadkowie. Sprawca został postrzelony i zatrzymany przez policjantów.

Do tragedii doszło niecałe trzy tygodnie po podobnym incydencie w sąsiedniej szkole w tej samej dzielnicy. Wówczas zginęło dwóch uczniów, a 13 zostało rannych.

foto EPA

03:15