Około 200 osób rozpoczęło w Tatrach licznie kozic. Akcja odbywa się równocześnie po polskiej i słowackiej stronie gór.

Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, Paweł Skawiński wyjaśnił, że okres jesienno - zimowy sprzyja liczeniu kozic z kilku powodów. Na otwartych przestrzeniach pokrytych śniegiem, kozice są bardzo dobrze widoczne, ponieważ właśnie zmieniły sierść na czarną. Ponadto w okresie jesiennym kozice przechodzą ruję dlatego są mniej płochliwe i mniej wrażliwe na obecność człowieka.

Podobnie zachowują się samce kozic czyli capy, które goniąc rywali zapominają o obecności człowieka. Dodatkowym atutem liczenia kozic w tym okresie jest fakt, że po górach wędruje niewielu turystów - dodał Skawiński.

Po polskiej stronie Tatr kozice liczy 50 osób, a po stronie słowackiej około 150 przyrodników. Obszar liczenia kozic w polskiej części gór jest podzielony na 35 rejonów obserwacyjnych. Każdy zespół, który liczy kozice posiada mapkę i porusza się tylko w swoim sektorze. Obserwatorzy idą od górnej granicy lasu w stronę szczytów, gdzie spotykają się z kolegami ze Słowacji. Każdy z obserwatorów notuje liczbę napotkanych kozic określa miejsce i godzinę, co ma wykluczyć policzenie dwa razy tych samych zwierząt.

Licznie kozic odbywa się dwa razy w roku: w okresie wiosenno - letnim i jesienno - zimowym i jest organizowane od 1954 roku, a wspólnie ze Słowakami od 1957 roku.

Kozica jest symbolem zarówno polskiego, jak i słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jest gatunkiem chronionym.

Kozice żyją w niewielkich stadach, zwanych kierdelami, które mają określoną strukturę. Na czele stoi zawsze doświadczona samica z młodym, tzw. licówka. W skład kierdela wchodzą też inne samice z młodymi oraz tzw. roczniaki i dwulatki. Samce żyją najczęściej samotnie lub tworzą grupy kawalerskie, dołączając do stad jesienią, na czas godów.