Pielęgniarki rozpoczęły głodówkę w kolejnym szpitalu - tym razem w Sieradzu.

O takiej formie protestu siostry zdecydowały w referendum. Jak nietrudno się domyślić - protestują przeciwko niskim płacom. Od trzech lat zarabiają średnio po siedemset złotych, bez żadnych podwyżek.

Pielęgniarki już od ubiegłego tygodnia chodzą po szpitalu w czarnych podkoszulkach. Dziś zdesperowane zaczynają głodować: "Jest to najbardziej drastyczna forma protestu dla nas samych". Kilkakrotne negocjacje płacowe z dyrekcją nie przyniosły żadnych rezultatów. Propozycje podniesienia pensji o 60 złotych zostały prze siostry odrzucone. Strajk sieradzkich pielęgniarek nie odbije się na pacjentach, ponieważ będą głodować dopiero po zejściu ze zmiany. Jak długo to potrwa – siostry przyznają, że to zależy od dyrekcji i zasobności szpitalnej kasy.

08:55