Inteligencja emocjonalna się opłaca. Dosłownie. Wyniki badań niemieckich i amerykańskich naukowców pokazują, że osoby, które lepiej rozpoznają emocje innych, są w pracy lepiej wynagradzane. I chodzi tu nie tylko o rozpoznawanie emocji szefów, ale też współpracowników. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Journal of Organizational Behavior". Niestety wygląda na to, że umiejętności tej nie da się wyćwiczyć. Albo się ją ma, albo nie. Jeśli ją jednak mamy, warto ją pielęgnować....

Inteligencja emocjonalna od lat ma coraz lepszą prasę, mimo to w niektórych środowiskach umiejętność wczuwania się w emocje innych wciąż uznaje się za oznakę słabości. Niesłusznie. To ważny czynnik, wpływający na ocenę naszej pracy i związane z tym zarobki. Potwierdzają to badania naukowców Uniwersytetu w Bonn i Uniwersytetu Stanowego Illinois.

Badania prowadzono z udziałem 142 ochotników, osób różnych zawodów, zatrudnionych w różnych miejscach pracy. Poddano im standardowym testom, polegającym na ocenie emocji osób, w tym dzieci na podstawie 24 zdjęć i 24 nagrań głosu. Średnio 77 procent odpowiedzi było trafnych. Za dobre uznawano zdolności osób, które trafnie rozpoznawały emocje w co najmniej 87 procent przypadków, za słabe tych, których poziom nie przekraczał 60 procent.

Drugi etap badań obejmował wywiady ze współpracownikami i przełożonymi osób uczestniczących w eksperymencie. Proszono o ich wszechstronną ocenę jako współpracowników i podwładnych. Okazało się, że osoby, które lepiej wypadły w pierwszym teście, których zdolność rozpoznawania emocji innych oceniano wyżej, były też lepiej oceniane przez współpracowników, łatwiej doceniano ich zdolności zarówno społeczne, jak i merytoryczne. W oczach przełożonych miały zaś opinię bardziej skłonnych do współpracy i bardziej kompetentnych. Ich roczne dochody były też zauważalnie wyższe.

Badacze wzięli pod uwagę i wyeliminowali inne czynniki, wpływające na zarobki, jak płeć, wiek, wykształcenie, czy stanowisko. Powtórzyli też cały eksperyment z udziałem 156 innych ochotników. Wnioski pozostały takie same. Niestety wygląda na to, że umiejętności tej nie da się wyćwiczyć. Analiza różnych programów kształcenia inteligencji emocjonalnej nie potwierdziła dowodów na to, że zdolność rozpoznawania emocji innych można u siebie poprawić. Trzeba wykorzystywać taką, jaką się ma.