Chińczycy chcą lecieć na Księżyc, a nawet na Marsa - te ambitne plany ujawnili wczoraj przedstawiciele chińskiego narodowego programu kosmiczno-rakietowego.

Szczegóły wypraw otoczone są ścisłą tajemnicą, lecz eksperci dali wyraźnie do zrozumienia, że w dziedzinie załogowych lotów kosmicznych zamierzają dogonić, a nawet prześcignąć Amerykanów i Rosjan. Z wypowiedzi ekspertów jasno wynika, że Chiny uważają załogowe loty kosmiczne za klucz do utrzymania swej pozycji międzynarodowej i zapewnienia krajowi udziału w przyszłej eksploatacji zasobów Księżyca i innych ciał niebieskich.

O tym, że Chińczycy poważnie myślą o podboju kosmosu, świadczą próby z pojazdem kosmicznym Shenzhou. Ten załogowy statek przeszedł już najważniejsze próby i już w najbliższych latach może odbyć się pierwszy lot z załogą. Trwają też pracę nad nową generację rakiet nośnych. Na szkolenie do Rosji wysłano kilkuosobową grupę kandydatów na przyszłych kosmonautów.

Chiński program załogowych lotów kosmicznych, oznaczony kryptonimem Przedsięwzięcie 921, nabrał rozmachu w ostatnich latach, gdy Pekin zaczął korzystać z pomocy Rosji, a rząd przeznaczył na badania dodatkowe środki.

00:35