Czy można nic nie ważyć? Jak w prosty sposób określić zawartość witaminy C w owocach i warzywach? Czy krew płynie czy krąży? Odpowiedzi na te pytania zna około 800 uczniów, którzy odwiedzili Politechnikę Łódzką w ramach zajęć "Z nauką ścisłą za pan brat".

Mali naukowcy byli zachwyceni. Mogli zobaczyć, jak rosną kryształy; ujrzeć niewidzialne, czyli sprawdzić, jak działają siły oporu i wyhodować sztuczną krew. Na pytanie: jak to możliwe, że samolot lata? Jeden z chłopców bez wahania odpowiada: wszystko jest sprawą ustawienia skrzydeł. Jeśli są dobrze ustawione, to wtedy poleci do góry; jest mniejsza siła oporu. Inny z uczestników zajęć wyjaśnia, natomiast, co to jest kamień celtycki. - To taki kamień, który obraca się tylko w jedną stronę.

Dlaczego dzięcioł schodzi po pionowej tyczce, a nie zjeżdża w dół? Obejrzyj film

Z nauką ścisłą za pan brat

Dzieci z zapartym tchem i szeroko otwartymi ustami (ze zdumienia i zachwytu), obserwowały poszczególne doświadczenia. Fascynujące było dla nich także to, że mogły samodzielnie odkryć, jak wygląda całka i samodzielnie ją obliczyć. Fascynacja wzięła się stąd, że wykładowca uprzedził, iż nie jest to zadanie łatwe i nawet studenci mają z całkami kłopoty.

Jak działają fale? Zobacz najprostszy sposób prezentacji

Z nauką ścisłą za pan brat

Dr Jacek Stańdo, który pokazywał drugą, lepszą, ciekawszą stronę matematyki, przyznał, że dzieciom trudniej jest wytłumaczyć pewne zagadnienia. Trzeba posłużyć się sprytem, obrazami i wyobraźnią. - Studenci mają wiedzieć i już. Dzieci mają "zobaczyć" całkę - podkreśla wykładowca. - Gdybyśmy w ten sposób uczyli w szkołach, to na studiach byłoby młodym ludziom i nauczycielom akademickim łatwiej - dodaje doktor.

Jak to możliwe, że fasolka sama schodzi po drabince, chociaż nie ma w środku magnesu?

Z nauką ścisłą za pan brat