Podróż do Japonii, prestiżowe festiwale kulturalne i międzynarodowe grono artystów. Wśród nich reprezentantka polskiego designu Joanna Hawrot z premierowym projektem #KASSILYGAME. Joanna Hawrot vs Kassily Wandinsky zadebiutowali podczas festiwalu Eye on Poland w Tokio oraz na Biwako Biennale 2016.

Z inicjatywy Instytutu Polskiego w Tokio oraz Instytutu Adama Mickiewicza w Warszawie, tętniąca życiem stolica Japonii skupiła się na polskiej sztuce współczesnej.  W renomowanej galerii 3331 Arts Chiyoda wystawiono prace najlepszych polskich grafików, m.in. Lecha Majewskiego, Jakuba de Barbaro, Edgara Bąka. Zwieńczeniem festiwalu Eye on Poland był wykład autorskiej filozofii FROM FASHION TO ART Joanny Hawrot. Do grona zaproszonych gości należeli przedstawiciele japońskich mediów oraz  instytucji kulturalnych i rządowych. Prelekcji towarzyszyła  premierowa instalacja #KASSILYGAME. Zaprezentowany projekt  był efektem kooperacji z Kassily Wandinsky. Dotyczył on  powołania do życia nowego języka wizualnego, alfabetu koloru i haseł.


Po debiucie w Tokio Joanna Hawrot pokazała swój asamblaż na 7. edycji Biwako Biennale. Międzynarodowy festiwal zgromadził elitarne grono 70. artystów sztuki współczesnej z całego świata. Multimedialna instalacja #KASSILYGAME uświetniła ceremonię otwarcia japońskiego biennale. Uszyta z 50 m autorskiej tkaniny połączyła muzyczny performance duetu AWAYA z filmowym obrazem #KASSILYGAME.

Reprezentowanie Polski na tak dużych międzynarodowych wydarzeniach było dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Przygotowania do tego projektu trwały ponad rok i obejmowały złożony proces projektowania idei połączenia tkaniny z wideo instalacją - tłumaczy Joanna Hawrot. Cieszę się, że projekt z sukcesem zadebiutował w Japonii-kraju moich inspiracji - podsumowuje.


Podróż projektantki do Kraju Kwitnącej Wiśni i artystyczny debiut filozofii FROM FASHION TO ART w Japonii to zapowiedź kolejnych projektów z pogranicza mody i sztuki na Dalekim Wschodzie. Trwają przygotowania do polskiej premiery instalacji #KASSILYGAME w 2017 roku.  

Jak ktoś choć raz poczuje i pozna tę estetykę, poczuje te emocje, które sztuka japońska wyzwala to bardzo dobrze zrozumie, że jest to rodzaj estetycznego narkotyku, od którego się do końca nie można uwolnić, który daje wrażenie nieskończoności i nieskończonej przyjemności - mówiła w rozmowie z RMF FM Joanna Hawrot.To, co nowe, zawsze jest fascynujące. W japońskiej sztuce jest mnóstwo odświeżającej energii - podkreślała. Jeśli robi się to, co się czuje i jest się w tym szczerym (wobec siebie przede wszystkim), nie pudruje się emocji to one są natychmiastowo wyczuwane przez odbiorcę. Nie chodzi tylko o ludzi, którzy zajmują się podobnymi rzeczami. Oni są wyczuleni i bardzo szybko wychwytują ten przekaz, ale on też trafia do przeciętnego widza. Zostaje w nim otworzony pewien pokład, o którym nawet nie wiedział, że istnieje. Często dostaję takie sygnały - przyznała. Archiwalną rozmowę z projektantką można przeczytać tutaj. 


(mn)