W wieku 84 lat zmarła hollywoodzka aktorka Stella Stevens. U boku Elvisa Presleya zagrała w 1962 r. w filmie "Girls! Girls! Girls!".

Syn aktorki przekazał redakcji "Hollywood Reporter", że jego matka od dłuższego czasu cierpiała na chorobę Alzheimera i przebywała w hospicjum.

Urodzona w 1938 r. jako Estelle Eggleston, na dużym ekranie Stella Stevens zadebiutowała w 1959 r. w filmie muzycznym "Say One for Me", gdzie zagrała razem z Bingiem Crosbym. Za tę pierwszą rolę otrzymała w 1960 r. nagrodę Złotego Globu za najbardziej obiecujący debiut.

W 1962 r. wystąpiła z Elvisem Presleyem w filmie "Girls! Girls! Girls!" ("Dziewczyny! Dziewczyny! Dziewczyny!"). 

Jak przypomina BBC, aktorka odmówiła gry w tym filmie, bo nie podobała jej się rolą zapisana dla niej w scenariuszu. Została jednak zmuszona do wystąpienia obok Króla Rock'n'Rolla, bo prawnicy wytwórni Paramount grozili jej procesem za złamanie kontraktu.

Jedną z najbardziej zapamiętanych w jej karierze ról była postać studentki w komedii science-fiction "The Nutty Professor" ("Zwariowany profesor") z 1963 r. gdzie zagrała Jerrym Lewisem. W 1972 r. Stella Stevens wystąpiła w filmie katastroficznym "Tragedia Posejdona".

Aktorka miała w swoim dorobku także role w serialach "Bonanza", "Banaczek", "Autostrada do nieba", "Magnum, P.I." i "Murder She Wrote" ("Napisała: Morderstwo").

Oprócz ról kinowych i telewizyjnych Stella Stevens prezentowała się również na łamach pisma "Playboy" - dwukrotnie poświęcono jej rozkładówkę magazynu.

Wpisem na Twitterze aktorkę pożegnał brat jej wieloletniego partnera Boba Kulicka, byłego gitarzysty zespołu Kiss, który zmarł w 2020 r. "Dzisiaj w końcu znów spotkała się z Bobem" - napisał Bruce Kulick.