30 mug shotów - fotografii policyjnych z początków XX wieku - można oglądać w Yours Gallery w Warszawie. Zdjęcia zostały odnalezione podczas powodzi w magazynach policyjnych w Lidcombe w Australii.

Pod koniec lat osiemdziesiątych na przedmieściach Sydney wydobyto kilka ton negatywów. Ich uporządkowaniem zajął się Peter Doyle, autor powieści kryminalnych, muzyk i kurator Muzeum Wymiaru Sprawiedliwości w Sydney. Przez trzy lata wertował setki tysięcy fotografii, by potem układać je w porządku chronologicznym, rekonstruować historie ludzi, których przedstawiały oraz nazwiska fotografów, których były dziełem.

Ocalałe z powodzi zdjęcia przedstawiały złodziei, oszustów, prostytutki, morderców, czy handlarzy narkotykami. Z Mają Kaszkur, kuratorką warszawskiej wystawy, rozmawiała Katarzyna Sobiechowska-Szuchta:

Największą zagadką, której nie udało się rozstrzygnąć, jest tożsamość autorów poszczególnych zdjęć. O twórcach "mug shotów" z lat 1912 – 1930 nie wiadomo nic. Historie ich bohaterów rekonstruowano korzystając z notatek prasowych i archiwów osobistych. Wiele z nich jednak na zawsze pozostanie tajemnicą.