Procesem grozi producentom \"Pana od muzyki\" ojciec dziewczynki, która śpiewała w filmowym chórze i nie dostała za to ani grosza. Obraz był jednym z największych francuskich sukcesów kasowych ostatnich lat.

„Pan od muzyki” przyciągnął do kin blisko 10 mln widzów. Reprezentował Francję w rywalizacji o amerykańskie Oscary, sprzedano 1,5 mln płyt DVD i równie dużo płyt kompaktowych ze śpiewami uczestniczącego w tym filmie chóru jednej ze szkół podstawowych w Lyonie.

Producenci filmu zbili więc kokosy, a mali artyści obeszli się smakiem. Chórzyści brali nawet udział w kampanii promocyjnej, dając darmowe koncerty, podpisując płyty. Daltego też ojciec dziewczynki żąda od producentów filmu odsetek od zysków.