50-letni mężczyzna zginął w wypadku na terenie elektrociepłowni w Tychach w Śląskiem. Wpadł do szybu wentylacyjnego. Przyczyny tragedii wyjaśnia policja i prokuratura. Informację na ten temat dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Wstępnie ustalono, że szyb wentylacyjny najprawdopodobniej był źle zabezpieczony. Mężczyzna mógł nie zauważyć otworu. Inna wersja brana pod uwagę zakłada, że w czasie wykonywanych w pobliżu prac sam mógł naruszyć zabezpieczenie szybu.

50-latek wpadł do środka. Miał liczne obrażenia wewnętrzne i uraz kręgosłupa. Gdy udało się go wyciągnąć, był reanimowany przez pół godziny. Na miejsce wysłano śmigłowiec. Mężczyzna zmarł jednak w karetce.

Okoliczności tragedii wyjaśnia prokurator, policja i inspektorzy pracy.

(MRod)