Burmistrz niemieckiego Fürth zdziwił się niepomiernie, gdy dwoje mieszkańców miasta przyniosło do jego gabinetu cztery kilogramy złota i poprosiło, by przyjął je jako dowód wdzięczności. Żyjemy tu od lat, mieszka nam się wspaniale i chcemy w końcu jakoś się odwdzięczyć - usłyszał urzędnik od pewnej matki z synem, którzy bez zapowiedzi złożyli mu wizytę i niespodziewanie zaczęli wyjmować 11 sztabek złota o wartości około 100 tysięcy euro. Darczyńcy zastrzegli sobie anonimowość i wrócili do swojej codzienności.

Możliwe, że miasto pod Norymbergą pozostawi sobie jedną sztabkę złota, natomiast resztę najprawdopodobniej sprzeda. Pieniądze zostaną przeznaczone na pomoc dla najbiedniejszych i na udoskonalenie architektonicznego uroku miasta. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Adama Górczewskiego: