Elvis Presley, Michael Jackson, Charlie Chaplin oraz wiele innych postaci przypominających gwiazdy kina, fotografują się z fanami na hollywoodzkim bulwarze. Ludzie podobni do gwiazd i przebrani za postaci z filmów i bajek dodają uroku miejscu, które odwiedzają rocznie miliony turystów.

Jeśli ktoś chce, to może dać napiwek Batmanowi za to, że mógł sobie z nim zrobić zdjęcie, ale nie jest to konieczne. Zawsze byłem wielkim fanem Batmana, od dziecka chciałem zostać Batmanem, gdy dorosnę - powiedział człowiek, który w stroju Batmana spaceruje po hollywoodzkim bulwarze od rana do wieczora.

Jestem ambasadorem Hollywood, pozdrawiam turystów. Dlaczego Supermen? Ponieważ wyglądam jak Christofer Reev - mówi kolejny rozmówca, któremu faktycznie trudno odmówić podobieństwa do aktora. Wkładam wiele wysiłku w to co robię, nie proszę o wiele, jedynie o to, by ktoś mi coś dał . Tak bym mógł wrócić do domu zadowolony. Zwykle spędzam tu cztery godziny, więcej to byłoby dla mnie za dużo. - powiedział "Superman" napotkany przez korespondenta RMF FM przy Teatrze Kodaka.

Co ich łączy ? Wszyscy marzą, że kiedyś jako gwiazdy wejdą na czerwony dywan.